niedziela, 18 grudnia 2016

Rozstawcie im koksowniki...

W mediach wrze, atmosfera jak w filmach Alfreda Hitchcock'a...wpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie dalej rośnie, czerwone paski, prezydent Duda mediatorem, Rycerze PiS-u podejmują dwa nagie miecze od KOD-owskich chujwejbinów... zamiast ich tymi mieczami usiec, jak niewycytując Podbipięta ...trzy łby za jednym zamachem...


Zewsząd czytam o polskim majdanie, kibole się rychtują, rewolucja w kraju, Lis cosik o zamachu stanu bredził...ponoć telavizja ma przerwy w nadawaniu, Gapole od Sakiewicza w pełnej gotowości bojowej...wojna w kraju, w końcu Platfonsy rozprawią się z Pisiorami...

 Już nawet plan czytałem tego Grunwaldu...zacytuję:

" (...)— mówi nam osoba z tego kręgu, sympatyzująca z opozycją, ale przerażona planami siłowego zdobycia władzy. Inni nasi rozmówcy potwierdzają ten scenariusz.
Z tych rozmów wynika, że operacja miałaby przebiegać następująco:

1. Władze Sejmu zezwalają na wejście do gmachu parlamentu dziennikarzy. Politycy opozycji wprowadzają bojówkarzy KOD - wszystko pod pozorem postępującego uspokojenia i dialogu.

2. Ta siła jest już zdolna otworzyć drzwi dla pozostałych, najpewniej od strony Hotelu Sejmowego, w pobliżu którego bojówki KOD-u utrzymują stałe posterunki. Wszystko transmitują zaprzyjaźnione media.

3. Rozpoczyna się okupacja, budowanie barykad, palenie ognisk z opon, prowokowanie rozróby, być może z użyciem broni. Główną siłą bojową akcji mają być ekstremiści z lewicowej organizacji Antifa, także z zagranicy, oraz byli, a bardzo dziś zdeterminowani, esbecy.

4. Potrzebne elementy do urządzenia z Sejmu płonącej twierdzy mają już być wedle naszych rozmówców przygotowane: opozycja ma zgromadzoną benzynę, opony, samochody ciężarowe i zapasy żywności. Tak samo jak przygotowane były rzekomo spontaniczne piątkowe demonstracje.

5. Długotrwała okupacja i prowokowanie walk miałyby wymusić ustąpienie rządu i przedterminowe wybory.

http://wpolityce.pl/polityka/319931-ujawniamy-opozycja-planuje-wprowadzenie-do-sejmu-bojowkarzy-kod-i-rozpoczecie-okupacji-gmachu-z-paleniem-opon-i-barykadami

I wiecie co? Mam to zupełnie w dupie...PiS miał wiele mechanizmów, aby kodziarzy zwinąć z ulicy, zanim sprawa się rozwinie...pamiętajmy, że siedzi w więzieniu Piskorski, któremu nie postawiono jeszcze zarzutów, więc Pisiory wiedzą jak to robić...nawet głupol wiedział, że KOD-omici będą jątrzyć coraz bardziej, a ściągnięcie guru Rzeplińskiego tylko doprowadzi do finału takiego jak wczoraj i dziś. 

Mają władzę, czy nie? Dopuścili to tałatajstwo do głosu, czy nie? Ano  dopuścili...no to macie Pisiory coście chcieli...
Na prawicowych mediach, (zwłaszcza mam tu na myśli niepoprawni.pl) odkąd PiS doszedł do władzy to nie przestano cały czas pisać o KOD-omitach, o Platformie, o Petru, o Kijowskim...musiało być kilka tekstów dziennie promowanych o czerwonych chujwejbinach...do obrzydzenia...na sprawy ważne, które PiS równo spierdolił reagowano krzykiem i tupaniem wirtualnymi nogami...

I co z tego wynikło? Ano jajco, mata co chceta...to gówno w którym się babraliście wybuchło, będą palić opony pod Sejmem, a może i w samym Sejmie, ponoć ciężarówki z benzyną i oponami już jadą, kanapki i ciepłe strawy dostarczy magistrat Warszawki zatroskany o demokrację w Polsce...może sama Hanka Bufetowa cycka swojego wystawi, coby własną piersią rewolucjonistów wykarmić...sracze "toj toje" też dowiozą, aby tylko rewolucja trwała...a i żeby czerwonoskóre siuksy nie zasrały terenu w okolicach Sejmu, rewolucja, rewolucją, ale higiena musi być, coby jaka zaraza czerwonki się nie rozwinęła...

A wystarczyło nie zwracać na KOD-omitów uwagi, wystarczyło ich zamilczeć agresywnie (specjalność Batmana z Żoliborza link), wystarczyło nic o nich nie wspominać...wtedy mocodawcy, którzy łożyli na tych rewolucjonistów z pod czerwonej gwiazdy powiedzieliby..."jesteście nieskuteczni, raus i oddawać geld, któryście dostali"...

Niestety...teraz sprawa zaszła za daleko, są skuteczni, Sierakowski darł łacha, że Kaczor mu skoczy, bo kasa na rewolucję płynie z zewnątrz (link)...będą robić koło siebie dużo larma, a wszystkie media, od Szechtera do Sakiewitza będą pisać korespondencje wojenne z placu boju...nie muszę dodawać, że nakłady wzrosną, Szechterowa Gadzinówa już zdychała, Sakiewitzowa też już nie miała takiej siły rażenia, bo smoleńskich tematów w ich wydaniu już wielu nie kupuje...będzie nowa krew do wypicia przez medialnych wampirów...

A co dalej? Ano ja apeluję do Rodaków...olejcie tą "rewolucję", która w kolejności kolorów mógłbym nazwać gównianą...olać, zająć się zupełnie innymi rzeczami. Idą święta, idźcie po choinkę, poszukajcie karpi, zróbcie szopkę dzieciom, w święta oglądnijcie "Kewina samego w domu", a Warszawiacy niech rozstawią im koksowniki... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze