Towarzyszki i Towarzysze, ludu pracujący miast i wsi. To właśnie dziś nadejsza ta wiekopomna chwiła. Dziś Ciało Narodu powstało z kolan, dziś nadeszła nadzieja na lepsze jutro. To dziś wbito pierwszy zastrzyk, który poprowadzi naród ku przyszłości. Chłoporobotnicy powrócą bezpiecznie do swoich zajęć, a ludzie miast i urzędnicy do swoich biur i biurek.To wielki krok ludzkości, to podniosła chwila, aby ciało ludu cieszyło się końskim zdrowiem. Wszystko to oczywiście przez wysiłek nas wszystkich, ale też i zatroskanego aparatu władzy, ale i zwykłych obywateli, przodowników pracy, oraz sygnalistów...
Wysłuchałem przedwczoraj z “obżydzeniem” świątecznego orędzia do narodu faceta pełniącego funkcję premiera powykrzywianego jak szesnasty paragraf, z miną mentora i długim nosem, który oznajmiał, że jak się wszyscy zaszczepimy to wróci normalność i wszyscy odetchniemy z ulgą. Wszystko to oczywiście w poczuciu “solidaryzmu”, ubrane w “narodowe” szaty, podlane “patriotycznym” sosem, uderzane perfidnie w najwyższe akordy wrażliwości ludzkiej...
Szanowni, no gruba sprawa jest. Niejaki profesor Chaim Eszed, były szef izraelskiego programu bezpieczeństwa kosmicznego ujawnił przed światem przerażające wieści. Otóż kosmici istnieją i dogadali się z Izraelem. Mało tego, ukrywają się i nie chcą, aby ludzkość się o nich dowiedziała ze względu na szok, jaki mogło by to spowodować. Szok na pewno dużo większy, niż zapewnił wuhański wirus nietoperzowy, który trzyma w napięciu od kilku miesięcy cały świat niczym wartka fabuła z filmu Hitchcocka...