wtorek, 24 listopada 2020

Chcecie, żeby było normalnie, to zachowujmy się normalnie...

To co jeszcze rok temu było normalnością, czyli, że długotrwała gorączka, kaszel i cała grypowa otoczka miała swój finał u lekarza rodzinnego dziś Szanowni urasta do choroby, która jest wstydliwa niczym pospolita choroba weneryczna, a lekarze "enefzetowi" uciekają od niej w popłochu. Oczywiście powtórzę jeszcze raz, nie negowałem nigdy powikłań po grypie, nie negowałem koronawirusów. Ba, one są, ale całkowicie niegroźnie, to nie one zabijają. Zabijają durne procedury, durna organizacja tzw służby zdrowia, zabija brak podstawowej opieki lekarskiej  wynikającej choćby zapłaconych składek zdrowotnych...

niedziela, 1 listopada 2020

To nie moja rewolucja...

Szczerze napiszę,  że jeśli hołota, którą teraz jednoczy hasło "jebać PiS" nawet obali kaczora (doprowadzi do rezygnacji rządu), to co dalej?  Ano nic, czeka nas albo "następna zmiana" politycznego kapo, albo junta wojskowa pod wodzą jakiegoś królika generała z kapelusza, albo zarząd unijny wprowadzony  za karę nie utrzymania praworządności, albo z chwilą ujawnienia niewypłacalności państwa pojawi się w końcu "prawowity pan" i stwierdzi, że "jesteśmy mu winni kupę kasy i albo ją oddamy, albo spiszemy się z zasobów naturalnych, albo podzielimy się władzą"...