wtorek, 29 sierpnia 2017

Pajęcze sieci sekt ekonomicznych...

Temat dosyć obszerny i nie sposób wyczerpać go krótkim artykule ale mogę z mojego doświadczenia i obserwacji nakreślić to zjawisko...
Pierwszy raz trafiłem na jakieś spotkanie z tym związane było to w okresie trwania żydowskiej transformacji ustrojowej dla polskich gojów...pokrótce napiszę, że chodziło o to, że wyfiokowany fircyk, prelegent  z ogromnymi emocjami nawijał, że twoje pieniądze są święte, zajebiste, mają ci służyć i trzeba wszystko robić, aby one zarabiały na siebie...

piątek, 25 sierpnia 2017

Czy szybujące ceny masła wspomogą program 500+?

Szanowni Państwo dziś dopadł mnie efekt déjà vu...przypomniałem sobie jak kilka lat temu za rządów Ryżego Rumpelstilzkina z Sopotu poszybowały w górę ceny cukru. To w zasadzie było tak, że kilogram kosztował około 2 złotych, ale w ciągu jakiegoś czasu dobił do 7-miu złotych...a moi Rodacy jakby dostali małpiego rozumu i w miarę jak cukier drożał, to wprost proporcjonalnie wykupywali każdą ilość pojawiająca się w marketach. Wtedy Ryży Donek milczał jak zaklęty i  z szyderczym uśmiechem obserwował jak z prawie potrójnej drożyzny potrójne były wpływy z VAT-u do budżetu państwa...

czwartek, 24 sierpnia 2017

Śmierć frankowicza - Prezydentowi monitum...

Z bloga Rebeliantki, Krystyny Górzyńskiej...20 lipca 2017 r. w nocy odebrał sobie życie Roman Dańko, jedna z ofiar tzw. polisolokat i kredytów frankowych. Po wyborach  w 2015 roku odżyły  jednak jego nadzieje na ustawowe rozwiązanie sprawy. Bardzo liczył na Andrzeja Dudę i PiS.   Był przekonany, że  zarówno nowy prezydent, jak i zwycięska partia dotrzymają obietnic wyborczych i szybko rozwiążą problemy ludzi uwikłanych w oszukańcze kredyty, tragiczne w skutkach dla dłużników...



środa, 23 sierpnia 2017

Zatoka Kvarner, śladami księżniczki Sisi i Witkacego...(1.)

Lubię odwiedzać miejsca, które są słoneczne, ale mają i swoją historię. Zatoka Kvarner, Chorwacja północna...miasta Rijeka, Opatija i mniejsze miejscowości wzdłuż zatoki, czyli Ika,  Lovran, Ičići...Opatija, nazywana kiedyś "austriacką Niceą", a dawniej nazywana Abbacją (włos. Abbazia) ma polskie akcenty, a nawet i zakopiańskie...przebywał tutaj Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski, Ignacy Mościcki, Stanisław Witkiewicz i jego syn Witkacy...nawet był i Piłsudski. Pierwszym, swoim pobytem próbował w Opatiji ratować swoje małżeństwo naruszone romansem z Aleksandrą Szczerbińską...

wtorek, 22 sierpnia 2017

Czy śmierć grupy Diatłowa była maskirowką?

Tekst Vortexa...Ostatnio przypomniała mi się przypadkiem sprawa śmierci grupy Diatłowa. Jest o tym trochę w polskiej wikipedii...Za wiki... 
Wydarzenie, które miało miejsce prawdopodobnie w nocy z 1 na 2 lutego 1959 roku, na wschodnim stoku góry Chołatczachl (ros. Холатчахль), w północnej części Uralu. Dziewięcioro uczestników studenckiej wyprawy w góry Uralu poniosło śmierć w niewyjaśnionych ostatecznie do dziś okolicznościach. Na cześć przywódcy wyprawy, Igora Diatłowa, przełęcz, gdzie doszło do tragedii, nazwano Przełęczą Diatłowa...

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

„Nieprawdopodobnie miłe spotkanie” Kaczyńskiego ze środowiskami żydowskimi...

Z bloga Czarnej Limuzyny...O odbudowywaniu obecności i kultury Żydów w Polsce rozmawiali prezes PiS Jarosław Kaczyński i przedstawiciele środowisk żydowskich mieszkających w Polsce.
Stronę żydowską reprezentowali: szef Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce Artur Hofman, naczelny rabin Krakowa Eliezer Gurary,  rabin domu modlitwy Chabad-Lubawicz w Warszawie Szalom Ber Stambler, prezes Fundacji From the Depths zajmującej się zacieśnianiem relacji Polaków i Żydów Jonny Daniels...

Fallaci: Hiszpańska lewica, czyli od Marxa do Mahometa...

Z bloga RAM..."To tu rodzi się pytanie, które dręczy mnie od ponad dwóch lat: Jak to jest możliwe, że dopuściliśmy do zaistnienia tego rodzaju sytuacji?!?..." 
Od Karola Marxa do Mahometa – hiszpańskie demoniczne przymierze pomiędzy lewicą i fundamentalistami islamskimi
Da Karl Marx a Maometto. La diabolica alleanza spagnola tra sinistra e fondamentalisti...

niedziela, 20 sierpnia 2017

Na Islandii eliminuje się niemal wszystkie dzieci z zespołem Downa...

W szalonych czasach, w których żyjemy obecnie, nienormalność jest uważana za normę a normalność staje się anomalią. CBS News najwyraźniej podąża za lewackim postępem, bo swój dokument o islandzkiej eugenice reklamowano bez wstydu następującym sloganem "Islandia jest w stanie skutecznie wyeliminować zespół Downa poprzez aborcję"...

środa, 16 sierpnia 2017

Filosemici czy syjoniści, kto kradnie polską historię?

Z bloga Astry...Anny Słupianek...Przypomnijmy sobie również, że jeszcze do niedawna Powstanie Warszawskie kojarzono na całym świecie jako powstanie właśnie w getcie warszawskim i ja nie przypominam sobie aby środowiska żydowskie cokolwiek robiły w sprawie odkłamania historii...Ten tekst dawidek napisał w 2013 roku. Już tam była zapowiedź ogromnej nienawiści do pana Wasiukiewicza, działacza Ruchu Narodowego..

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

"Cuda" nad Wisłą...

Pewnie dla wytrawnych blogerów nie będą to żadne nowe wiadomości. Dla mnie to będzie usystematyzowanie różnych ciekawych zjawisk nad Wisłą, ale bardziej ku potomności dla młodego pokolenia. Jutro, czyli 15 sierpnia w rocznicę Cudu nad Wisłą kto ino żyw na tzw prawicy będzie wspominał "wielkiego marszałka" jaki on to był świetny, patriota, wódz i w ogóle...szanowni Czytelnicy prawicowi, tutaj zwracam się do sympatyków PiS-u, którzy świecą kadzidełko Marszałkowi Piłsudskiemu...tekst to będzie przykry i podły...podły dla propagandzistów, ale ożywczy dla Polaków...

Kijów – ile tylko zechcemy!

Tekst Stanisława Michalkiewicza...Starsi ludzie pamiętają pewnie anegdotkę, jak to polska delegacja przyjechała do Moskwy, by od Stalina odebrać Lwów i Kijów. Stalin podobno bardzo się zafrasował, aż wreszcie powiada: lwów to my tu nie mamy, ale za to kijów możecie dostać, ile tylko zechcecie. Pan prezes Jarosław Kaczyński, ogłaszając na PiS-owskim mityngu intencję „dążenia” do uzyskania od Niemiec reparacji wojennych, pewnie nie ma nadziei na uzyskanie jakichś reparacji; w przeciwnym razie musiałbym uznać, że na starość zaczyna głupieć w tempie nie przewidzianym przez żadną ustawę – natomiast „dążenie” - to coś zupełnie innego. Podobnie w sprawie katastrofy smoleńskiej; „dążenie” służy wyłącznie do emocjonalnego rozhuśtywania wyznawców pana prezesa i jest przedsięwzięciem całkowicie racjonalnym, umacniającym mnie w przekonaniu, że pan prezes Kaczyński nadal jest wirtuozem intrygi...

niedziela, 13 sierpnia 2017

Niech ryczy z bólu żywy trup...czyli rzecz o transplantologii...

Transplantologia ratuje życie, ale jak jest naprawdę, czy ktoś nie majstruje przy ludzkim życiu dawcy, czy ktoś czasem nie bawi się w Pana Życia i Śmierci...świetnie przy tym zarabiając ? Czy podpisując Oświadczenie Woli nie narażamy się na niebezpieczeństwo utraty życia przez rozebranie na części zamienne ? Polecam świetny tekst Izabeli Brodackiej-Falzmann ...

Umrzeć za Ojczyznę, czy żyć dla Ojczyzny...czyli majeranek, a sprawa Polska...

Kiedyś dyskutowałem z moim dobrym kolegą na temat wojny i mobilizacji. Stwierdził, że w razie wojny idzie jak w dym, nie zadaje pytań i ginie za Ojczyznę. Moje zdanie jest inne...należy jednak wiedzieć czyja jest wojna i w jakim celu służy i czy faktycznie służy w celu obrony Ojczyzny. Ostatnie wojny pokazały, że polski żołnierz był perfidnie wykorzystywany jako mięso armatnie, a za używanie samolotów w bitwie o Anglię angole strącili sobie ze skradzionego polskiego złota. Mało tego, klęska, czyli wielka ilość ofiar bohaterskiego żołnierza polskiego jest nam wdrukowywana w umysły jako wielki sukces polskiego oręża. Tu można porównać do bitwy o Monte Cassino, czy krwawą bitwę o Kołobrzeg, gdzie perfidnie wystawiano na pierwszą linię polskiego żołnierza (tutaj analogia biblijna, kiedy król David wysyła męża swojej kochanki Batszeby Uriasza na pierwszą linię, aby się go pozbyć). Wszystko się popierniczyło, mord na Polakach w Powstaniu Warszawskim także nam wkalkowywują w mózgi jako sukces Polaków. A już po 89 roku ubiegłego wieku polski mundur polskiego żołnierza został zhańbiony do reszty...

piątek, 11 sierpnia 2017

Jak familia Rockefellerów zarobiła miliardy dzięki chemioterapii, która zabija więcej pacjentów niż rak...

W latach trzydziestych XIX wieku domokrążca William Rockefeller sprzedawał cudowny eliksir seneca oil – olej (Indian) Seneca. Owym specyfikiem była popularna po dziś dzień w niekonwencjonalnym lecznictwie nafta organiczna, którą William sam filtrował z ropy naftowej. Lek należało stosować trzy razy dziennie po 5 kropli na łyżkę cukru. Seneca oil był reklamowany jako cudowny lek na wszystkie choroby, przede wszystkim na raka. Seneca oil nie był tani, gdyż jedna buteleczka kosztowała 15 dolarów (co odpowiada dzisiejszemu tysiącowi dolarów), mimo to specyfik cieszył się dużą popularnością...

czwartek, 10 sierpnia 2017

Haracz od Polaków...W 1989 roku Amerykanie puścili nas w skarpetkach...

Ciekawy tekst miesięcznika "Historia Bez Cenzury" (nr 7/2017) o tym, jak Stany Zjednoczone przymusiły III RP do spłaty długów PRL, czego można było uniknąć. W tekście rzuca się w oczy zaskakująco pozytywna rola Sachsa, którego dotąd uważałem za kompletny szwarccharakter. Tekst można potraktować jako swoistą kontynuację jednej z poprzednich notek, dotyczącej paktu Jaruzelski-Rockefeller...(link)

środa, 9 sierpnia 2017

Czy na dzień dzisiejszy występowanie o reparacje wojenne od Niemiec ma sens?

Oczywiście reparacje wojenne od Niemiec dla Polski się należą i to nie podlega żadnej dyskusji...natomiast zastanawiam się nad czasem w którym te reparacje są podnoszone. 
O ile MSZ kompleksowo i merytorycznie zabiera się za temat, to z chwilą, kiedy pan Antoni Macierewicz zwany potocznie w sieci "ministrem wojny" też "zagrzmiał" o reparację, to zapaliła mi się czerwona lampka. Jest kilka kwestii, które należałoby wziąć pod uwagę na chłodno bez rozniecania podniety... 

czwartek, 3 sierpnia 2017

Trump ubezwłasnowolniony, czyli smutny koniec prezydenta USA...

Z bloga Jarka Ruszkiewicza (SL)...Bezdyskusyjną prerogatywą prezydenta USA było zawsze prowadzenie polityki zagranicznej. Po podpisaniu przez prezydenta Trumpa ustawy nakładającej nowe sankcje na Rosję, Iran i Koreę (a pośrednio także na Europę) wśród tzw. "prawicowych" komentatorów widać radość jaki to "wielki prezydent" i przyjaciel Polski". Nie będę wnikał w istotę i głupotę tych sankcji bo pisałem o tym szerzej w dwóch ostatnich notkach. Dziś chciałbym się skupić na konsekwencjach, które wynikają z tej ustawy dla samego Trumpa, a te są niezwykle poważne...

wtorek, 1 sierpnia 2017

Człowiek na księżycu...ściema dla plebsu...

Pewno wielu zachwycało się filmem Gwiezdne Wojny Georg'a Lucasa...sam byłem fanatykiem...przygody międzygalaktyczne, lądowania na innych planetach ...podróże z hyper napędem do innych galaktyk...oczywiście po wyjściu z kina głowa jeszcze buzowała przeżyciami bohaterów...tak, to tylko film.
Człowiekowi współczesnemu też, odkąd pojawiła się jaka-taka technologia marzyło się, aby lecieć w kosmos, kolonizować inne ziemie, choć takie myślenie jest dosyć niedorzeczne, gdyż człowiek posiadł akurat tylko tą Ziemię i innej niestety nie posiądzie...gdyby tylko potrafił dobrze zadbać o tą Ziemię, nie trzeba by było śnić marzenia ściętej głowy o podboju kosmosu.