niedziela, 26 kwietnia 2020

Ja owca...

Dziś Ewangelia Jana o Dobrym Pasterzu ma bardziej niż przeciętny wydźwięk. Założenie jest jasne, dobry pasterz daje życie swoje za owce, nie tylko że w takim stopniu jak Najlepszy Pasterz Chrystus, ale także swoje życie jako wierny duszpasterz, kapłan, ksiądz, hierarcha, który poświęca całe swoje życie, aby prowadzić te owieczki do Pana. Prowadzić z trwogą, aby żadnej nie stracić, bo jako dobry pasterz będzie z tego rozliczony. Wiemy też kim jest najemnik...kiedy zbliża się niebezpieczeństwo, będzie kombinował jak w najmniejszym stopniu nie ponieść uszczerbku na swoim zdrowiu, a jak pojawi się dyskomfort, strach przed sankcjami ze strony "wilków tego świata", daje dyla i nawet nie ogląda się za siebie...

niedziela, 12 kwietnia 2020

Z obawy przed żydami...

Jakoś tak kotłuje mi się od wczoraj po głowie fragment Ewangelii św Jana J 20 (19-22)...można by sparafrazować fragment, który mówi, że (...)wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali nasi księża katoliccy, gdy drzwi ich plebanii były zamknięte na cztery spusty z obawy przed żydami i ich wymyślonym koronawirusem, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich «Pokój wam!...Uradowali się zatem nasi księża. Jezus pokazał im ręce i bok...i tchnął na nich rzekłszy "Weźmijcie Ducha Świętego"...