Niedługo miną dwie wiosenki, odkąd w Zielonej Wiosce Plemiennej rządy objęło plemię Kaczu Pisu. Murzyńska Dobra Zmiana pilotowana przez potężnego, ale bynajmniej nie wzrostem czarownika Kaczu Jara weszła w kulminacyjną fazę...
Przypomnijmy co takiego działo się w Zielonej Wiosce Plemiennej...(W plemiennym kręgu 1. kliknij) dwie wiosenki temu Plemię Platfu Tusku przerżnęło koncertowo bitwę o bambusowe taborety w najważniejszej, okrągłej lepiance w Wiosce. Czarownik Bwana Donku, pozostawił na pastwę losu swoje plemię i czym prędzej wyrwał przez murzyńskie zaleszczyki pod skrzydła czarownicy Andżeli, która zamieszkuje wschodnią dżunglę...a którą to dżunglę złośliwe murzyny nie wiadomo czemu nazywają kalifatem. Przerżnął także dotychczasowy Król Wioski czarownik Bulu Komor, którego zastąpił Dudu Czaka ...namaszczony przez samego pierwszego szamana Kaczu Jara. (W plemiennym kręgu 2. kliknij)...
Złośliwe murzyny twierdzą, że plemię Platfu Tusku i odprysk tego plemienia Plemię Nowoczesne pogrążyła do imentu klątwa, która ich dopadła w lepiance o wdzięcznej nazwie Sowa i Bwana Kubwa. Przypomnijmy...najważniejsi szamani z plemienia Platfu Tusku zostali podsłuchani jak wypowiadali się, że Zielona Wioska Plemienna to murzyński penis, murzyńska dupa i murzyńska kamieni kupa... ułatwiło to bardzo plemieniu Kaczu Pisu przejąć większość bambusowych taboretów w okrągłej lepiance usytuowanej na ścieżce Wioskowej.
Dosyć pokaźny procent złośliwych murzynów zamieszkujących Wioskę twierdzi jednak, że walka polityczna tych dwóch plemion to walka pozorowana w ramach murzyńskiego projektu Platfu-Pisu...a który to projekt miał rozgrzewać czerepy murzyńskie i odwracać uwagę od rzeczy ważnych i dotyczących bezpośrednio losów Wioski...
Od kilku odwróceń klepsydry w Wiosce, a bardziej w lepiance szamańskiej plemienia Kaczu Pisu daje się odczuć podniecenie i mrowienie w okolicach intymnych wodza i jego szamanów. Zieloną Wioskę Plemienną wizytuje potężny czarownik Trampu Donku z plemienia Bezwartościowych Zielonych Paciorków. Złośliwe murzyny od dłuższego czasu szemrają, że Czarownik Trampu, chce sprzedać w Wiosce patryjotyczne dzidy samonaprowadzające i samowyrzucające się. Padło to na podatny grunt, bo priorytetem rządów plemienia Kaczu Pisu jest wychowanie patryjotyczne. Szaman Maciar Tony zwanym w Wiosce przez złośliwych murzynów Szamanem Wojny prawie nie posiada się z radości, a może posiada...ma to ponoć być do rozstrzygnięcia w plemiennym referendum.
K woli ścisłości należy wspomnieć, że od dłuższego czasu Szaman Maciar Tony pragnie najechać wschodnie plemiona Putu...wyrżnąć i wypić jeszcze ciepłą krew ich wodza Vladu Putu.
W Wiosce podniecenie samorzucającymi się dzidami Patryjotami sięgło zenitu...niemniej złośliwe murzyny powątpiewają, czy aby owe dzidy są skuteczne przeciwko Skafanderom wschodniego plemienia Putu...a jeszcze złośliwsze murzyny twierdzą, że czarownik Trampu Donku jeśli już od wielkiego dzwona przyjedzie odwiedzać Wioskę to tylko po to, aby pozbyć się w ramach murzyńskiego recyklingu trochę niepotrzebnych śmieci, oczywiście z dziesięciokrotną przebitką. Dziesięciokrotna dlatego, coby murzyny w Wiosce nie zwietrzyły podstępu że kupują śmieci, tylko że pełnowartościową broń bojową najwyższych lotów potrzebną do skutecznego wyrżnięcia plemienia Putu.
Wódz wioski plemiennej Dudu Czaka i szaman wojny Maciar Tony zostawszy poklepanymi po plecach przez czarownika i wodza zarazem krainy Bezwartościowych Zielonych Paciorków wyraźnie pokraślali z zadowolenia...dostali zapewnienia, że czarownik Trampu Donku kocha Zieloną Wioskę Plemienną i kocha każdego odważnego murzyna, który zamieszkuje Wioskę.
Kocha ich odwagę i jak zapowiedział...będzie ona potrzebna, aby walczyć z międzyplemiennym terroryzmem, który nie ominie mieszkańców Wioski. Czarownik zapewnił, że w ramach Trójdżungli, czeka Wioskę nowa, świetlana przyszłość i niekończąca się walka o murzyńską demokrację...a na koniec wizytacji stwierdziwszy, że "nic o was bez nas" pobłogosławił Zieloną Wioskę Plemienną...CDN...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze