wtorek, 2 maja 2017

Otrodoksyjny rabin i polityk z partii Nigela Farage’a spalił Biblię na oczach całego świata! Mainstream milczy!

Z bloga Jacka Międlara...Gdy w listopadzie 2015 roku na wrocławski rynku spłonęła kukła żyda zawyły światowe media: na naszych oczach rodzi się faszyzm, nazizm w czystej postaci, antysemicka Polska! Minęło półtora roku. Piotr Rybak, który podpalił kukłę został skazany przez Sąd Apelacyjny na 3 miesiące pozbawienia wolności, a sprawa wciąż jest przedstawiana jako naczelny przykład antysemityzmu i ksenofobii. Tymczasem w Wielkiej Brytanii, żydowski rabin, będący jednocześnie kandydatem na burmistrza Manchesteru z ramienia partii UKIP, pali Pismo Święte i chwali się tym w Internecie. Konsekwencji brak…


Dwa tygodnie temu, w przeddzień święta Paschy, ortodoksyjny rabin Szneur Odze opublikował zdjęcie z płonącą Biblią, zawierającą Stary i Nowy Testament w języku hebrajskim i angielskim.


Rabin twierdzi, że Biblia została umieszczona w jego synagodze bez jego zgody, a ponieważ – jak powiedział Odze – „obok „świętego Starego Testamentu znajdował się tam również fałszywy Nowy Testament, nie mógł uczynić inaczej i księgę musiał spalić”.
– Biblia została wyprodukowana przez chrześcijańskich ekstremistów, którzy w przeszłości byli żydami, a teraz próbują nas nawracać, byśmy przyjęli wiarę w Chrystusa jako zapowiedzianego Mesjasza – powiedział Odze dla Britain’s Daily Mail.
Rabin uznał, że „fałszywa biblia” wydana w formie przypominającą Torę może wprowadzić innych w błąd.
Na bluźnierczy akt, będący jawną obrazą uczuć religijnych i nawoływaniem do nienawiści wobec chrześcijan, niemal nikt zareagował. Gdzie podziało się lewactwo czy ideologiczne karły z Tygodnika Powszechnego, które zdzierały gardło gdy pod wrocławskim pręgierzem spłonęła słomiana kukła! Czy na palenie Pisma Świętego wyrażają zgodę? Gdzie się podziali katocelebryci: Tomasz Terlikowski, Grzegorz Kramer SJ czy Szymon Hołownia? Odebrało im mowę? Interweniował jedynie Brytyjski dziennik Daily Mail, zaś Times of Israel brał swojego w obronę. Pod wpływem interwencji tego pierwszego, do tablicy został wywołany rzecznik prasowy partii UKIP, który usprawiedliwiał, a nawet tłumaczył nienawiść swojego kandydata na burmistrza Londynu.
– Chociaż rozumiemy ten czyn, nie zaleca się upubliczniania go w mediach społecznościowych, ponieważ akt może być źle zrozumiany – powiedział rzecznik prasowy partii, której liderem jest ubóstwiany przez wielu Nigel Farage, polityk który doprowadził do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej
Rabin nie poniósł żadnych konsekwencji w partii. Nadal jest kandydatem na burmistrza Londynu i spokojnie kroczy brytyjskimi ulicami. Nie poniósł również żadnych konsekwencji w kraju, gdzie za publiczne wyrażenie dezaprobaty wobec fundamentalizmu islamskiego czy dewiacji LGBT można trafić za kratki. Poza tym, jak ma być rozumiany akt spalenia Pisma Świętego, którego zdjęcie zostało opublikowane w serwisie społecznościowym, z którego korzysta cały świat, jak nie jako czyn nawołujący do nienawiści na tle religijnym? Jak rozumieć akt, który może doprowadzić do zaostrzenia konfliktów poprzez podburzanie żydów i nie-chrześcijan, do tego by zgładzić wyznawców Chrystusa? Jak wielka musi być hipokryzja tych, którzy sugerują, że spalenie Biblii to przejaw wolności do wyrażania swoich poglądów? Jak to jest, że spalenie dzierżącej w rękach flagę fundamentalistycznej w swym bezbożnictwie i deptaniu godności człowieka Unii Europejskiej słomianej kukły porównywane jest do nienawiści III Rzeszy, zaś spalenie świętej księgi Pisma Świętego, z którą utożsamiają się setki milionów ludzi na całym świecie zbywane jest milczeniem?
Cała sytuacja potwierdza fakt, że światowe media, w myśl żydowskiego imperializmu trzymane są w rękach talmudystów. To potwierdzenie słów Harolda W. Rosenthala, który w pamiętnym wywiadzie z 1976, za który otrzymał „walizkę pięniędzy”, ale ostatecznie przepłacił życiem, potwierdził że światowy mainstream jest kierowany przez jego pobratymców. Nawet trzeba sprawdzać, kto jest właścicielem takich wytwórni jak chociażby Warner Bros… Wystarczy przyglądnąć się niewspółmiernym Rybaka i Odze’a.
Niestety, lwia część społeczeństwa łyknęła narrację światowego mainstreamu: obraza (często po prostu powiedzenie prawdy) żydów to antysemityzm, ale obraza chrześcijan to przejaw wolności religijnej i sztuka. Antypolonizm i antychrystianizm rośnie niczym grzyby po deszczu, a światowy mainstream śmieje się nam prosto w twarz. Jak długo jeszcze?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze