środa, 3 maja 2017

Kaczyński – największy obecnie "złodziej mimo woli"...

Z bloga Józefa Kamyckiego (nikander)...Od dwóch lat odpowiada za wszystko co w Polsce się dzieje. Być może ma w swoim otoczeniu jakąś pensjonarkę, która by mu to wytłumaczyła.
Odprawiłem z kwitkiem agenta firmy ubezpieczeniowej 4Life Direct, który kosztem pogrzebu mnie straszył i wykazał wielką troskę o zmartwienie moich dzieci. Nie będą niczego potrzebowały. Jak dalej na ministerialnych stołkach decydujących za politykę międzynarodową i obronność będą schizofrenicy pociągający niedźwiedzia za ogon to ta zabawa skończy się wielkim rozbłyskiem nad Rzeszowem. Mamy tu trochę przemysłu lotniczego i zapewne jakiś Iskander lub Topol szczerzy na nie ślepia. Zabieg będzie bezbolesny, bo odparuję w przeciągu sekundy. Będzie szybko, elegancko, zgodnie ze słowiańskim zwyczajem (całopalnie) i tanio...


Jest jeden problem, mianowicie taki czy do tego „rozbłysku” dożyjemy z pełnym żołądkiem. Posłuchajcie co ma na ten temat do powiedzenia „chłop spod Przeworska” który raz na jakiś czas zagląda do sprawozdań NBP,aby zobaczyć jak działa dobra zmiana. W więc po kolei. Po wprowadzeniu sztandarowego programu 500+ mamy w okresie od grudnia do marca według sprawozdaniahttp://www.nbp.pl/statystyka/pieniezna_i_bankowa/dwn/wst.xlsx :
  1. Pierwszy raz nastąpiła tak znacząca obniżka wielkości agregatu pieniężnego M3. Z 1265 675, 2 mln w grudniu do 1252 582,6 mln w marcu to jest o 13 092,6 mln zł. Tak jak krakałem rok temu pieniądze „poszły się paść na chińskie łąki”. Nastąpiło to co było do przewidzenia: ożywił się handel i tylko handel. Ślicznie przejadamy nasze zasoby kapitału. Ciekawe na jak długo starczy. Ja się nie martwię, ja odparuję.
  2. Widzimy już wyraźnie skutki ubankowienia gospodarki. Depozyty przedsiębiorstw z 268 989,7 mld w grudniu spadły do 246 678,9 mld w marcu tj. o 22 310,9 mld zł. Pożyczki natomiast wzrosły z 340 110,1 mln zł w grudniu do 345 734,7 mln zł w marcu tj. o 5 624,6 mln zł. Kto nie prowadził działalności gospodarczej ten nie wie, że pieniądze na kontach przedsiębiorców są praktycznie „pieniędzmi w drodze” służącymi do realizowania bieżących płatności. Kredyty natomiast obciążone są lichwa. Jeśli zatem w przeciągu 3 miesięcy nasza gospodarka skurczyła się o 27 934 mld zł. to zadaje Wam pytanie: jak długo jeszcze wytrzyma. Ja się nie martwię, ja odparuję.
  3. Luka popytowa (głód monetarny albo „saldo pozostałych pozycji netto” ukształtowała się na poziomie 343 724,5 mln zł. Oznacza to mniej więcej tyle, że nie jesteśmy w stanie wykupić żadnego wzrostu PKB bez zaciągania dodatkowych kredytów. Nie widać tego z poziomu gospodarstwa domowego. Nie martwię się, ze nie zadałaś(eś) sobie trudu aby to zrozumieć. Ja się nie martwię, ja wyparuję.
  4. Co chwilę jakaś pensjonarka z rządu ogłasza, że „rząd znalazł” pieniądze na 500+. O jednym takim sposobie pisałem tutaj:Co wolno Glapińskiemu to nie tobie... BelkaO tym, że NBP na różnicach kursowych zarobił ponad 9 mld zł można mówić ale z ambony w Toruniu. Drukujemy pieniądze i nie ma to wielkiego znaczenia, że od dodruku pieniędzy dóbr nie przybywa. Inflacja przyszła dobrej zmianie z pomocą. Ale co tam, nie mam się co martwić, ja odparuję.

     Zerknąłem także do bieżącej projekcja inflacji i PKB (opublikowana 13 marca 2017 r. przez NBP)

Inflacja CPI r/r (%)
PKB r/r (%)

2017
2018
2019
Inflacja CPI r/r (%)
2,0
2,0
2,3
PKB r/r (%)
3,7
3,3
3,2
WIBOR* (%)
1,73
1,73
1,73
* projekcja sporządzona przy założeniu stałych stóp procentowych

     No to teraz Wam powiem co to będzie znaczyło dla Was. Nie cieszcie się. Zapłacicie jak cygan za matkę.

  1. Inflacja działa bezboleśnie: „krew wypije a dziurki nie zrobi”. Ani się spostrzeżecie a będziecie ubożsi o kwotę wynikającą z takiego wyliczenia 1 252 582,6 mln (jest to stan agregatu pieniężnego M3 czyli kwotą jaką dysponujemy wszyscy razem w Polsce) * 2% = 25 051 mln zł. Jest to więcej niż wynosi koszt programu 500+. Zawsze tak jest, że jeśli władza coś daje prawą ręką to inflacją zabiera lewą i jeszcze trochę więcej. Zabraknie wam więc ponad 25 mld złotych aby pójść i wykupić to co zalega na pólkach sklepowych. Wiem, że nie rozumiecie jednej rzeczy: tego, że inflacja nie anihiluje pieniędzy -inflacja tworzy nowe potrzeby pożyczkowe. Dowiecie się o tym chyba wtedy, gdy rozpędzi się do jakichś 10% a jesteśmy na dobrym kursie i ścieżce. Banksterzy z uśmiechem na Was czekają. Ale co mam się tym martwić. Idzie wiosna i lebioda wyrosła, a w ostateczności to i tak wyparuję.
  2. Nie cieszcie się planowanym wzrostem PKB. Na jego wykup braknie wam kwoty wynikającej z takiego wyliczenia: 1 880 000 mln (PKB za 2016 rok) * 3,7% = 69 560 mln zł. Tych pieniędzy nie macie. Pójdziecie po nie do banksterów. Wiem, że nigdy nad tym nie myślałaś(eś), nie było ani czasu ani sposobności. Ale co tam? - i tak wyparuję,
  3. Wzrost inflacji trzeba będzie dusić zwiększonymi stopami udzielanych kredytów. Lichwa już teraz wysysa z naszej gospodarki kwotę szacowaną netto (po uwzględnieniu kosztów wtórnego obrotu pieniężnego) na jakieś: 1 132 962 (stan pożyczek na marzec) * 5% = 56 648 mln zł. rocznie. Uznałeś , że lichwa pewnemu narodowi wybranemu się należy, bo to zrządzenie boskie. Chcesz, to płać i płacz. Ja odparuję i zrobię dobry geszeft.
     Razem rocznie jesteśmy skubani na: 25 051 mln zł. (inflacja) + 69 560 mln zł. (wzrost PKB) + 56 648 mln zł. (lichwa). = 151 259 mld zł. Wiem, że w to nie wierzysz. Cyfry tak jakby z kosmosu. Gdy nastąpi rozbłysk nad Rzeszowem, uwolni mnie od koszmaru tej świadomości.
     Powiedzmy sobie jasno. W obecnej sytuacji ten stan totalnej grabieży ubezpiecza nie kto inny jak Jarosław Kaczyński. Świadomie lub nie. Od dwóch lat odpowiada za wszystko co w Polsce się dzieje. Być może ma w swoim otoczeniu jakąś pensjonarkę, która by mu to wytłumaczyła. Jednak 25 tyś. miesięcznie za doklejenie do Rady Polityki Pieniężnej skutecznie zamyka gębę.
     A bogobojny ludek ? - no cóż. Ma prawo patrzeć w „dobrą zmianę” jak ćma w żarówkę.
Aaaaa, byłbym zapomniał. To wina Tuska...
ps. zapowiadana na 6 maja konferencja w sprawie nowej strategii kotwiczenia waluty na parytecie gospodarczym i celu inflacyjnym nie odbędzie się w zaplanowanym terminie. Szczerze przepraszam zainteresowanych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze