poniedziałek, 26 października 2015

Refleksje powyborcze


Bojkot wyborów nieskuteczny. Nie tędy droga na uzdrowienie polityki.
Nie sprawdziły się nawoływania do bojkotu wyborów. Prawdą jest, że prawie połowa nie wrzuca kartek do urn ale wynika to raczej z braku zainteresowania polityką jako taką.
Chcąć mieć wpływ na realne zmiany w kraju należy podejmować konkretne działania, należy się organizować i tworzyć byty polityczne a nie nawoływać do bojkotów, które są wołaniem na puszczy.
PIS zgarnia wszystko, wszystko-to znaczy całą tę zgniłą żabę pozostawioną przez afarzystów i zwykłych szubrawców. Połknięcie tego wszystkiego bez mądrej i wywarzonej strategii może przyspieszyć kolejne wybory, choć myslę, że Kaczor drugi raz dobrowolnie władzy nie odda.
Kukiz wchodząc w deal z PIS-em będzie musiał mocno pilnować swoich posłów, aby się zbyt szybko nie rozpierzchli do innych formacji-szczególnie do formacji Kaczyńskiego. Jeżeli uda Mu się utrzymać towarzycho razem i mądrze lawirować to następne wybory mogą być jeszcze bardziej owocne.



Petru to odprysk PO, będzie pompowany przez łże media tak jak onegdaj Tusk z ferajną. Na wzmocnienie dostanie desantowców z tonącej PO i nowe "mięsko" z "Razem", które będzie wtórować w wielu projektach. Pajac z Biłgoraju miał w jednym rację to projekt "banksterów".
PSL partia, która nigdy nie zasługuje na przekroczenie progu ale zawsze go przekracza. Wystarczy zrobić porządek w różnego rodzaju agencjach rolnych, izbach wiejskich, kołach gospodyń, tudzież innych tłustych w stanowiska baz ludowców na wsiach i będzie posprzątane. Myślę, że PIS jest w stanie zagospodarować te 5,2 % głosów rodzin ludowców rozbijając sitwę od dołu.
Korwinowi nie pozwolą na zbyt wiele, ponieważ Jego pomysły są zbyt radykalne-uderzają w cały układ. Gdyby dostał upragnione 5% to mogłoby być ciekawie.
PO nie doznało porażki, po-takich ośmiu latach-ich miejsce widziałbym z dala od polityki, poza Sejmem i Senatem. Mam nadzieję, że Kaczor nie będzie zwolennikiem drugiej grubej kreski i winni znajdą się tam gdzie jest ich miejsce-a tłumy ich, tłumy. Swoją drogą te ponad 20% doskonale obrazuje szeroki wachlarz uzależnień i powiązań pasożytujących na narodzie.
Trzymając za słowo Kukiza kibicujmy sentencji, którą wypowiada
..."za dwa lata ten system musi pęknąć..."
I mniej więcej tyle mamy czasu na zbudowanie czegoś z czym będziemy mogli się identyfikować, bez szkody dla sumienia i portfela.
Narzekania, marudzenia, kłótnie, spory i bojkoty nie wyniosą Polski na należną jej pozycję w Europie i świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze