Sterowane zjawiska katastroficzne. Jako tajne próby wojskowych.
Prawdą jest , że wojskowi są zainteresowani zjawiskami pogodowymi , a jeszcze bardziej możliwościami sterowania tymi zjawiskami.
POGODA
Ogólna zasada sterowania pogoda jest prosta:
1. Polega na zmianie gęstości (ciężaru właściwego mas powietrza) nad obszarem zmian.
2. Dużo bardziej złożony jest problem przemieszczania tych mas powietrza w wyznaczony rejon.
3. Jeszcze większym problemem jest relatywność zaangażowanych środków do efektywności.
Ad1/ Zmieniając gęstość mas powietrza, powodujemy ich wznoszenie się na określoną wysokość. Generujemy zatem strefę podwyższonego lub obniżonego ciśnienia (wyż lub niż).
Technika ta była znana od tysiącleci Indianom, czy australijskim buszmenom. W czasie suszy, potrafili wywołać deszcz podpalając busz. Dzięki czemu rozgrzane masy powietrza ulegały konwekcji termicznej, gdzie na dużej wysokości ulegają schłodzeniu, a zawarte w nim cząsteczki pary wodnej ulegają skropleniu powodując opady deszczu lub śniegu.
W XX wojsko prowadzi eksperymentu zmieniając gęstość mas powietrza, poprzez jego jonizację, lub rozpylanie aerozoli (cząsteczek powodujących zagęszczanie powietrza np. jodku srebra), lub jego schłodzenie (aerozole suchego lodu, czy propanu).
Instalacje rosyjskie podczas eksperymentu
Rosja generator Tesli w ośrodku sterowania pogodą
Poligon wysokich energii Rosja
Jonizacje mas powietrza przeprowadza się za pomocą wyładowań elektromagnetycznych dużej mocy (Instalacje rosyjskie) i poprzez odziaływanie na chmury falami radiowymi wysokiej częstotliwości (instalacje Amerykańskie).
Ośrodek regulacji pogody Alaska projekt „Haarp”
Od 20 lat, do jonizacji atmosfery wykorzystuje się również wiązki laserowe. W tych pracach pionierami byli Rosjanie, jak w odniesieniu do całego spektrum innych broni laserowych. Przy pomocy impulsowego lasera podczerwonego można doprowadzić do krystalizacji cząsteczek SO2 i NO2 znajdujących się w powietrzu. Skrystalizowane cząstki będą sprzyjać kondensacji pary wodnej w chmurze.
Zmiany pogody następują na ścisłe określonym obszarze. W rejonie rozpylonych aerozoli, lub w zasięgu urządzeń wyładowczych, systemów kierunkowych anten mikrofalowych, lub promieni dział laserowych.
Ad2/ Przemieszczanie wytworzonych sztucznie mas powietrza to już dużo większy problem. Eksperymentuje z tym wojsko, wykorzystując naturalne ruchy mas powietrza, przy komputerowym modelowaniu zmian pogodowych na kilkadziesiąt godzin w przód. Czym czas i droga przemieszczania mas powietrza większa, tym skuteczność i przewidywalność wywołanych zmian mniejsza. Można też wymuszać zmiany ciśnienia atmosferycznego na drodze planowanego przejścia frontu, tymi samymi metodami którymi steruje się pogodę nad danym obszarem.
Ad3/ Najczęściej chmury wytwarza się za pomocą aerozoli. Metoda stosowania AgJ, jest kosztowna. Inne aerozole z metalami ciężkimi są toksyczne. Mimo to jodek srebra jest szeroko stosowana, obok suchego lodu. Aerozole implikuje się do atmosfery za pomocą pocisków artyleryjskich, rakiet i samolotów wyposażonych w przyrządy rozlewcze. Tą metodą można wywołać opady na niewielkim obszarze, ograniczeniem są tu koszty.
Inne metody też są kosztowne, do wyładowań atmosferycznych wykorzystuje się energie rzędu GW (gigawatów), co oznacza że do wywołania dużych zjawisk pogodowych potrzebna jest moc małej elektrowni. System radiowy i laserowy tez wymaga ogromnych energii. Obrazowo można powiedzieć , że energia doprowadzona do układu pogodowego , jest porównywalna z energią jaką układ ten odda.
Dlatego na dzień dzisiejszy nie da się wywołać takich anomalii jak Huragan Irma. Nie ma takich instalacji. Nie ma alternatywnych źródeł energii na Atlantyku, w strefie tworzenia się tych huraganów. Gdyby nawet była możliwość wytworzenia takich anomalii pogodowych, to koszty byłyby nieproporcjonalne do odniesionych korzyści.
Za pomocą wspominanej techniki można wywołać opady i ruch mas powietrza (wiatr). Jednak zjawiska te nie będą miały charakteru katastroficznego.
Naprawdę, błyskawiczną zmianę pogody może wywołać silny wybuch jądrowy (przy ładunkach powyżej 10 MT). Na skutek bardzo wysokich temperatur (rzędu setek milionów stopni) , dojdzie do konwersji termicznej na dziesiątki kilometrów poza strefę atmosfery. Gdzie powietrze już w stratosferze osiągnie temperaturę około -50 st. Spowoduje to kondensacje tego powietrza i opady śniegu. Gwałtowna różnica temperatury mas powietrza spowoduje, powstanie silnych huraganów. Metoda tania by dokonać zmiany pogodowe, jednak takie działanie było by zauważalne przez innych
Jeszcze groźniejsze skutki wywołuje wybuch jądrowy w stratosferze. Eksperymenty te są obecnie zakazane. USA przeprowadzało wybuchy stratosferyczne w 1962 w wyniku testów nuklearnych na wysokich orbitach (kryptonim Fishbowl). Jonizacja górnych warstw atmosfery oddziaływała na mechanizm pól magnetycznych otaczających i chroniących ziemię, wywołując na różnych szerokościach zorze polarne i ogromną dziurę ozonową. Efektem tego było przegrzanie górnych warstw atmosfery, zakłócenie łączności na całym świecie, zniszczenie wszystkich satelitów znajdujących się w owym czasie na orbicie. Efektem trwałym pozostała do dziś ogromna dziura ozonowa. Ta dziura to nie efekt freonu znajdującego się w lodówkach tylko właśnie pozostałość po amerykańskich próbach atomowych.
Najnowsze badania teoretyczne nad sterowaniem pogodą, zakładają na wpływanie na jej stan za pomocą urządzeń laserów, lub zwierciadeł umieszczonych na orbicie. Jednak na razie takich instalacji nie zainstalowano.
TRZĘSIENIA ZIEMNI
Jest także brane pod uwagę jako, źródło niszczycielskiej siły. Trzęsienie ziemni jest łatwo wywołać podziemnym wybuchem jądrowym. Każdą naziemną i podziemną próbę jądrową odnotowują sejsmografy na całym świecie.
Pytaniem otwartym jest czy poprzez taki wybuch można wywołać trzęsienie ziemi setki kilometrów dalej, od epicentrum podmorskiego wybuchu jądrowego.
Tak, o ile ma się wystarczającą ilość danych dotyczących naprężenia i przemieszczania płyt tektonicznych litosfery. Płyty litosfery są w ciągłym ruchu, jak kra na rzece przemieszczają się na płynnej materii skalnej (Astenosferze) . Na miejscach ich styku, w wyniku nachodzenia na siebie , lub oddalaniu dochodzi do sejsmicznych zjawisk wulkanicznych, trzęsień ziemni i fal tsunami.
Gdy znamy naprężenia na styku tych płyt, poprzez głębokie wybuchy jądrowe możemy je zwiększać lub niwelować. Przesuwając płyty w danym miejscu możemy uniknąć trzęsienia Ziemni.
Poprzez dosunięcie oddalających się płyt, w innym miejscu, często oddalonym o setki, tysiące kilometrów można doprowadzić do rozsunięcia się tych płyt. Tam nastąpi niespodziewane trzęsienie ziemni, bez poprzedzających go charakterystycznych symptomów.
By oddziaływać na płyty tektoniczne litosfery należałoby dokonać podmorskich wybuchów w obrębie rowów oceanicznych. Taki wybuch będzie niezauważalny przez satelity i nie ujawni podwyższonej radiacji. Nie wymaga też kosztownych i czasochłonnych, głębokich wierceń by wybuch nastąpił na optymalnej głębokości.
Istnieje teoria że, taką operacje przeprowadzili Amerykanie podczas ćwiczeń Floty Pacyfiku.
Dokonując podmorskiego jądrowego wybuchu na głębokości ponad 3000 m, na styku płyty pacyficznej i kokosowej. Wybuch miał przesunąć mniejszą płytę kokosową, by zniwelować naprężenia w rejonie Los Angeles, gdzie odnotowano zwiększoną aktywność sejsmiczna w tym okresie, zapowiadająca nadchodzące większe trzęsienie ziemi w Kalifornii. Od czasu eksperymentu aktywność sejsmiczna w rejonie Kaliforni ustała. Wcześniej mikro wstrząsy na terenie tego stanu były na porzadku dziennym.
Po kilkudziesięciu godzinach odnotowano fale wstrząsów sejsmicznych przemieszczających się wzdłuż krawędzi płyty kokosowej i karaibskiej. Przeniesienie naprężeń na płytę karaibską, od strony kontaktu z kokosową, odwrotnie zaowocowało rozprężeniem i oddaleniem się tej płyty od płyty północnoamerykańskiej. W wyniku czego 12 stycznia 2010 roku nastąpiło tragiczne trzęsienie ziemni na Haiti. W rezultacie którego śmierć poniosło ponad 300 tyś mieszkańców wyspy, a około 3 miliony było poszkodowanych. Trzęsienie to dotknęło też Dominikanę, wyspy Kubę, Jamajce, Bahama.
Inne zjawiska pogodowe i trzęsienia ziemni były wynikiem zmiany pól elektromagnetycznych. Po raz pierwszy wywołało trzęsienie ziemni na Alasce w ramach projektu „Argus” w 1964 r. W latach 70-tych Rosjanie wywoływali trzęsienia ziemni za pomocą elektromagnetycznych 3 sek. impulsów. Generowanych za pomocą urządzeń przyłożonych do gruntu, a znajdujących się na ciężarówkach.
W 1967 USA prowadziła projekt „Szpinak” w , którym zakładano zniszczenie dżungli podczas wojny wietnamskiej za pomocą herbicydów rozpylanych z samolotów. Uważano, że zniszczenie dżungli będzie miało wpływ na zamianę pogody. W 1970 rozpylanie herbicydów nad Wietnamem skutkowało niespotykanymi jak dotąd intensywnymi opadami , które uczyniły z dżungli błotnistą maź trudnodostępna nawet dla partyzantki Wietkongu.
NATURALNE ZJAWISKA POGODOWE
Jednak dzisiejsze anomalie pogodowe, takie jak huragan Irma ma zupełnie naturalne podłoże.
Od dziesięcioleci coraz szybciej następuje topienie lodowców i kurczenie lądolodu Arktyki. Powoduje to zwiększenie różnic pomiędzy ciepłym prądem płynącym z południa (Golfstrom), a napływającymi zimnymi masami wody z północy. Większa różnica temperatur ścierających się prądów morskich, wywołuje tez większą dynamikę ruchu obu prądów. Analogicznie, jak większa różnica temperatur dwóch mas powietrza, a zatem i ciśnienia wywołuje większe prędkości wiatrów między tymi frontami. Zwiększenie różnicy temperatur na styku wód Golfstromu z wodami Arktyki , wywołuje silniejsza też dynamikę mas powietrza, która jest zgodna z wirowym ruchem prądów morskich w północnej części Atlantyku tworzy silne cyklony i huragany, które z niszczycielską furią docierają do Florydy.
Ostatnia wątpliwość. Czy ocieplenie klimatu może mieć wpływ na coraz częstsze i silniejsze trzęsienia ziemi ?
Tak, topniejące lodowce i lądolód, to miliony kilometrów sześciennych wody o ogromnej masie (1 m3wody waży około 1 tony). Gdy lód zmieni się w wodę przemieszcza się w wyniku ruchu wirowego ziemni i sile odśrodkowej prostopadłej do osi obrotu bliżej równika. Właśnie dlatego ziemia nigdy nie miała formy idealnej kuli, tylko owalu zwanego Geoidą. W wyniku topnienia lodu i ruchu obrotowego Ziemi następuje przemieszczanie ogromnych mas bliżej równika. Co z kolei wiąże się z zmianą rozkładu naprężeń skorupy ziemskiej i wzrostu aktywności wulkanicznej.
Jest jeszcze jedna niewiadoma. Czy utrata masy na biegunie północnym i południowym będzie przebiegać w miarę proporcjonalne ? Czy różnica nie będzie zbyt wielka i nie spowoduje przebiegunowania ziemni ? Takie przypadki miały już miejsce w historii geologicznej naszej planety. Przy małych różnicach masy, bieguny wędrują jedynie w pewnym małym zakresie. Mówimy o odchyłce bieguna magnetycznego od osi obrotu ziemi. Co stanie się gdy nastąpi skokowa zmiana biegunowości pola magnetycznego Ziemi ?
Autor Fischer...źródło: http://fischer.neon24.pl/post/140125,haarp
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze