wtorek, 7 lipca 2020

Głęboki fałsz, czyli "polityk wiecznie żywy"...

Być może niedługo będziemy musieli wybrać pomiędzy czerwoną, a niebieską pigułką, aby "wybudzić się" z matrixa. Sam film braci Wachowskich niby nawiązuje do poszukiwania wolności, ale tak naprawdę prowadzi w coraz głębsze pokłady gnozy. 
Symbol wyboru pomiędzy niebieską, a czerwoną pigułką to tak naprawdę wybór pomiędzy fałszem, a głębokim fałszem. Ludziom przywiązanym do mediów będzie coraz gorzej, a wręcz niedługo wpadną w pułapkę braku rzeczywistości, totalnego braku rzeczywistości...


Jedyną drogą, która przyniesie wyzwolenie, to będzie odcięcie się od wszelkich mediów i życie w "głębokim realu"...
Deepfake, czyli "głęboki fałsz", to nowa technologia, która pozwoli wcielić się w każdego polityka, każdą publiczną osobę, czy celebrytę, (która dosyć intensywnie bryluje w mediach) w celu przeinaczenia jego słów i wypowiedzi. Im bardziej osoba bryluje w mediach, tym lepszy wyjdzie "deepfake", który jest na tyle inteligentny, że uczy się na własnych błędach, wychwytując je i polepszając...

Nie będę się rozpisywał, bo filmik, który wkleję najlepiej odda niebezpieczne realia tego zjawiska. Ja tylko dodam dla tych, którzy myślą, że tym sposobem da się wcisnąć w usta kłamliwego polityka dowolną wypowiedź, aby go zdyskredytować to na pewno nie będzie żadna droga do wolności. Raczej realnie trzeba stwierdzić, że dzięki technologii deepfake każdy kłamliwy polityk, który w przypływie szczerości mógł powiedzieć prawdę, będzie się mógł kiedyś spokojnie wymiksować, stwierdzając, że został zaatakowany, zhakowany "dipfejkiem"...tym bardziej wzbudzając współczucie.
Ja jeszcze jednak dalej podążę w kierunku króliczej nory i tylko nieśmiało dodam, że technologia deepfake pozwoli w przyszłości "trzymać przy życiu" osoby, które już dawno przeszły do krainy wiecznych łowów..."trzymanie przy życiu" oczywiście w opcji "najbardziej żywotnej" czyli medialnej...

Gdyby w styczniu 1924 roku bolszewickie chazary posiadały technologię deepfake, to fraza "Lenin wiecznie żywy" przeszła by w poziom "level hard" jakby tak zajechać slangiem młodzieżowym. Jaczejka miałaby 100% mocy praktycznie ograniczając do zera kosztowną technologię kąpania truchła "wodza" w mieszankach chemicznych.

Tylko patrzeć, jak Żoliborska Grupa Rekonstrukcji Sanacji oprócz Pegasusa doszlifuje technologię deepfake...wtedy trzeba się będzie poważnie nastawić na sto, albo dwieście lat "dobrej zmiany"...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze