poniedziałek, 16 września 2024

Natura nie wybacza nigdy...

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że w najbliższych tygodniach mundre, gadające głowy czy to polityczne, czy to medialne będą pierdolić wam za uszami jak to nastąpiły zmiany klimatu, jak to klimat taki zmienny, że to natura, że to pogoda, że te powodzie to przecież nie z winy człowieka. Wyjdą z nor do tej pory pochowani zadaniowcy od przyklejania kikutów do asfaltu i jakieś "ostatnie pokolenie" pojebów co to parę dni temu biadoliły, że brakuje wody w polskich rzekach...


Szanowni, a jak wygląda prawda? Ano rżnie się lasy bez opamiętania w okolicach Śnieżnika...lasy, które mają (miały) doskonałą retencję zatrzymywania wody. Nie ma lasów, to woda płynie...urzędnicze wykształciuchy Dyzmy więc zaradzają temu, budując w górach zbiorniki, które piętrzą wodę. Niszczone są przy okazji lasy retencyjne lipowo jaworowe, cenne ekosystemy, siedliska zwierząt chronionych, łęgi nadrzeczne...zastępowane silosami betonowo-ziemnymi., zwanymi "cudami inżynierskimi".

Każde dziecko, które tylko w miarę uważało w szkole podstawowej na lekcjach przyrody wie, że najlepszymi ekspertami od zatrzymywania wody, więc i pożądanej retencji na danym terenie są bobry. Bobry są (nie boję się powiedzieć) niemal mistrzami w budowaniu doskonałych obiektów, które mogą miesiącami przetrzymywać wodę w jednym miejscu. To mistrzowie, którzy tylko zębami potrafią stworzyć coś, co człowiekowi przynosi korzyść...człowiekowi, bo na pewno nie urzędnikowi.

Natomiast gryzipiórom i hemoroidom urzędowym wydaje się, że są lepsi i doskonalsi w kreowaniu natury i jej ekspansywnym tzw "ujarzmianiu"...

Zasadniczo ktoś, kto potrafi wyciągać wnioski i trochę poznał mentalność urzędniczą wie, że przy "budowlach inżynierskich" jak te "zbiorniki retencyjne" w Kotlinie Kłodzkiej zawsze ktoś coś ma możliwość zachachmęcić, zawsze można wepchnąć śwagra do jakichś robót, śwagra można też wepchnąć do zarządu obsługi takiego zbiornika, śwagry i znajomi urzędniczych królików mogą liczyć na fajne, lekkie synekury.

No a co z takimi popierniczonymi bobrami zrobić, które robią tą retencję za darmo? Ani nie nałożysz na nie podatku, ani nie obłożysz akcyzą, łapówki też od nich nie weźmiesz, śwagra też tam nie wyślesz, bo się kurwisyn jeszcze utopi po wypiciu paru Harnasi dla kurażu...bobry po prostu jak sobie zapragną robić swoje żeremia, to robią i mają w dupie ludzkich urzędników. Jedynie co możesz na bobrach wymusić to może roczny abonament na ostrzenie ołówków dla urzędników pobliskiego magistratu...a i to pewne nie jest...

No więc jak to mówią...Bóg wybacza zawsze, człowiek czasami...a natura nigdy.

Owoce ludzkiej głupoty obecnie obserwujemy...









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze