czwartek, 10 marca 2016

Niemiecka obłuda...

Z bloga Stanisława Balceraca...
Kilka dni temu niemiecki trybunał konstytucyjny odrzucił skargę na niekonstytucyjne działania Merkel, bez podania uzasadnienia swojej decyzji. Jak brać na poważnie chór niemieckich dziennikarzy, którzy na telefon troszczą się teraz o Polskę?
To że Merkel złamała ustalenia Schengen i konwencji lizbońskiej to wiemy wszyscy. Ale Niemcy twierdzą też, że Merkel złamała niemiecką konstytucję i odpowiednia skarga (podpisana przez 22 tys. obywateli) została złożona w niemieckim trybunale konstytucyjnym (Bundesverfassungsgericht):


Kilka dni temu trybunał odmówił zajęcia się tą sprawą, nie podając powodów (uzasadnienia) swojej odmowy. Informacje o tym przeszły tylko przez nieliczne serwisy informacyjne na internecie:



 
Niemiecki Trybunał Konstytucyjny odrzucił wniosek bez uzasadnienia 
Dziennikarze mainstreamowych niemieckich mediów nie mieli widać czasu przyjrzeć się tej sprawie, zajęci pisaniem traktatów o tym jak to strasznie łamana jest demokracja w Polsce. Przytaczamy dwia przykłady z wczorajszego internetowego wydania "Frankfurter Allgemeine Zeitung":
Dziennikarze FAZ dobrze wiedzą skąd wieje wiatr, już na początku królowania Tuska w Brukseli pisali spontanicznie i entuzjastycznie o tym jak dobry jest Tusk w swojej nowej roli. Dyscyplina lat Goebbelsa pozostała w genach. Oto perełka z 19.12.2014, pod tytułem "Udana premiera Tuska":


Niemiecki trybunał konstytucyjny z siedzibą w Karlsruhe jest eminentnie polityczny. Jeden z niemieckich dzienników nazwał sędziów trybunału (cytat) "nadpolitykami z Karlsruhe" ("Die Überpolitiker aus Karlsruhe"):


Połowę 16-osobowego składu trybunału wybiera niemiecki sejm a połowę niemiecki senat. Niemiecki trybunał konstytucyjny jest polityczny, niektórzy sędziowie mają za sobą kariery w ministerstwach niemieckich landów.

A znając jak "niezależne" są niemieckie media publiczne ARD i ZDF, w których radach nadzorczych i programowych polityk siedzi na polityku, wyobrażamy sobie jak funkcjonuje trybunał.

Zresztą nawet nie musimy sobie wyobrażać, wystarczy wziąć do ręki niemieckie publikacje naukowe, np. "Obszar prawa konstytucyjnego" ("Verfassungsprozessrecht: ein Lehr- und Handbuch"): books.google.lu/books

Na stronie 45 tej publikacji czytamy na przykład (w wolnym tłumaczeniu): "Można zauważyć, że są sędziowie trybunału konstytucyjnego, którzy szukają bliskiego kontaktu z rządem i parlamentem, lub ze swoją frakcją partyjną, i kultywują podejrzane relacje, które wychodzą poza kadr niezbędnych kontaktów merytorycznych i które stawiają ich w złym świetle".
Nic dziwnego, że 22 tys. obywateli, którzy złożyli wspólnie skargę do niemieckiego trybunału konstytucyjnego, usłyszało "spadajcie na drzewo".
"Die Überpolitiker aus Karlsruhe" czyli "Nadpolitycy z Karlsruhe"  
Tytuł pod rysunkiem: "Kreowanie polityki przez prawników"
"Taki trybunał chce niemiecki rząd - miły, niekompetentny, bezzębny"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze