Polakożerca,
członek Platformy Obywatelskiej odszedł na łono
Abrahama...oczywiście podobno o zmarłych nie mówi się źle,
ale ja nie o zmarłym, tylko jego czynach...
Władysław
Bartoszewski (vel. Profesor, ur. 19 lutego 1922 w Warszawie) –
oficjalnie i poprawnie politycznie, polski polityk, działacz,
dziennikarz, pisarz, historyk, więzień Auschwitz, żołnierz Armii
Krajowej, działacz Polskiego Państwa Podziemnego, uczestnik
Powstania Warszawskiego, a jakby tego było za mało, dwukrotny
minister spraw zagranicznych, senator IV kadencji, sekretarz stanu w
Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w rządzie Dońka, kawaler
Orderu Orła Białego oraz honorowy obywatel państwa Izrael. Do
pełni szczęścia brakuje mu tylko Nobla, Oscara i medalu
olimpijskiego.
Natomiast
według innych źródeł Sowiecki Agent (pseudonim operacyjny:
Wesoły Staruszek) – cyniczny wróg narodu, żydofil,
germanofil, rusofil i polonofob w jednej osobie, także metaforyczny
nekrofil, w dodatku posiadający honorowe obywatelstwo Izraela (czyli
również Żyd)! Łże-wykształciuch, bezprawnie używający
tytułu profesora, prowokacyjnie przyznanego mu w 1983 roku przez
wrogi rząd Bawarii. Jego hobby to oczernianie krytyka Polaków
na łamach niemieckich gazet. Ostatnio powiedział, że na wojnie
należało się bardziej bać Polaków antysemitów niż
niemieckich oficerów.
Według
mnie nonsensopedia najlepiej i najtrafniej ujęła pana
“profesora”...w najbliższych dniach pewnie będziemy świadkami
nieutulonego żalu i płaczu po żydowskim dyplomatołku...musimy się
uodpornić szanowni Rodacy...obserwujmy naszych kapłanów...którzy
z ochotą pójdą czynić “ostatnią posługę”...słuchajmy
co powiedzą na pogrzebie...zapisujmy, bo tak jak grzebali pana
Geremka, tak i teraz sytuacja będzie taka sama...
Przypomnę
jeszcze inne “zasługi” pana “profesora”:
Bartoszewski
zablokował pośmiertne przyznanie Orderu Orła Białego dla rtm.
Pileckiego.
Bardziej
bał się Polaków niż Niemców :
Dla
pana “profesora” Polacy byli “ochrzczonym motłochem”:
Może
wystarczy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze