Myślę, że absurdalne zadłużenie naszego kraju można uciąć na każdym etapie...trzeba tylko rządu z jajami...
A oczywiście zadłużających Polskę politykierów do pracy społecznej...albo wysłać na zachód, niech wracają do swojego Heimatu...i nie zapominając oczywiście o kopie w rzyć na drogę...
Czytam na niewygodnyminfo.pl, że Niemcy reagują histerycznie na rządy PiS, bo boją się, że Polska pod rządami Kaczyńskiego poruszy temat reparacji wojennych...no i mają czego...
Czego politykiery z Berlina boją się najbardziej? Cytuję:
Przypomnijmy, że w 2004 roku, kiedy Niemcy zaczęły przebąkiwać coś o odszkodowaniach za utracone w wyniku podziałów politycznych po II wojnie światowej terytoria należące do III Rzeszy (dzisiejsze Pomorze Zachodnie, Mazury oraz Dolny Śląsk), urzędnicy Lecha Kaczyńskiego (ówczesnego prezydenta Warszawy) przygotowali wyliczenia, z których wynikało, że za samo tylko zniszczenie Warszawy Niemcy są winne Polsce równowartość dzisiejszych 45,3 mld USD. Temat roszczeń niemieckich za utracone ziemie III Rzeszy natychmiast przygasł...