Strony

środa, 16 listopada 2016

Nasze zusowskie składki emerytalne są przekazywane na transport do Hadesu...

Pisowska Dobra Zmiana właśnie co ino skróciła Polakom okres oczekiwania na emerytalny raj...kobiety lepiej na tym wyszły bo siedem lat krócej łagrów, chłopy gorzej, bo tylko dwa lata. Jakie to ma znaczenie? Żadne...wolny człowiek, który założył zdrową rodzinę nie powinien się martwić o swoją przyszłość...nie powinien, ale jednak się martwi, bo System cały czas mu przypomina (głównie w mediach), że jeśli nie będzie "odkładał" na swoją emeryturę, oczywiście tylko i wyłącznie do kasy Systemu, to czeka go bieda obowiązkowo z nędzą pod koniec życia...


Ale zapewniam...to wszystko tylko zagrywki polityczne dla plebsu...
Jak to się stało, że powstała w Polsce tak sprytna piramida finansowa o "wdzięcznej i społecznej" nazwie jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych? A to za sprawą pewnego jegomościa, który stworzył takie cudo, które jest stosowane z powodzeniem po dziś dzień nawet przez państwa, które ponoć są demokratyczne. To za sprawą Otto von Bismarck'a, który stworzył definicję "opiekuńczego państwa" i dodam, który wręcz zoologicznie nienawidził Polaków...ale jak że to się stało, że to akurat w Polsce tak sumiennie powielane są koncepcje Otto von Bismarck'a?

Otto von Bismarck, jako konserwatysta (a może i prawicowiec II Rzeszy, he he), wytrąca z rąk socjalistów patent na obronę maluczkich. Maluczcy, jako klasa robotnicza czują się jak ktoś wyjątkowy, dostają gwarancję, że nie muszą się martwić o choroby, wypadki w pracy, a zwłaszcza nie muszą się martwić o byt w okresie starości. W ten sposób państwo sprytnie i perfidnie nawiązuje najwyższych lotów opiekuńczą więź ze społeczeństwem i tym sposobem państwo jest niemal najlepszym towarzyszem codziennego znoju ludu pracującego...miast i wsi.

Zachodzą nieodwracalne zmiany w mentalności społecznej...ludzie chcą być poważani, ważni, chcą aby się ktoś troszczył o ich przyszłość. Niestety tym sposobem ludzie stają się leniwi i zatracają instynkt samozachowawczy, który przecież ludzkość w jakimś okresie czasu sobie wyrobiła...pamiętajmy, że wynalazek emerytalno-społeczno-wypadkowy Otto von Bismarck'a ma miejsce w latach osiemdziesiątych XIX wieku. Dodam, że jest on obowiązkowo płatny, czyli przymusowy...i tak w zasadzie jest to następny podatek, ale definiowany jako składka, która z chwilą wpłacania nie jest już własnością wpłacającego, czy potencjalnego emeryta...i dodam też, że obowiązkowo wpłacający niemal ustawowo jest przekonany, że to dla jego dobra.

Jest to System wręcz idealny, przy praktycznie zerowym koszcie państwa pozwala  mentalnie i finansowo opętać niemal każde społeczeństwo każdego państwa europejskiego. Prawdziwe finansowe perpetum mobile. Przepływ środków, z którego na każdym etapie można uszczknąć, to bateria finansowa, którą można przesunąć gdzie się chce...do takiego właśnie absurdu dziś właśnie posuwają się rządy państw, a w Polsce to już prawdziwy majstersztyk...

Tym sposobem zniszczono model rodziny wielopokoleniowej. Jak działa taki model, wyjaśnię pokrótce, bo przy zasymilowaniu modelu Bismarcka normalny nawet człowiek może nie wiedzieć. Tym bardziej, że wyewoluowało to tak, że każda nowo powstająca rodzina chce być na swoim i chce mieć swój li tylko kąt...i to jest właśnie efekt Bismarcka

Otóż ojciec, tzw samiec alfa robi wszystko, aby zapewnić byt swojej rodzinie. Oprócz tego gromadzi  dobra materialne, bo jego praca zasługuje na nagrodę, a nagrodą są gromadzone dobra...teraz system się wycwanił, bo dobra gromadzone są sukcesywnie i perfidnie obciążane podatkami, i jest to obciążenie, które także pośrednio niszczy model rodziny wielopokoleniowej...

Wracając...głowa rodziny buduje dom, jest przedsiębiorczy, gromadzi zapasy. Swoje pociechy wprowadza w życie dorosłe, uczy ich łowić, uczy przedsiębiorczości, uczy wszystkiego, co w swoim życiu się nauczył i w zależności jakie talenty nabył. A młodzi mają za zadanie doopiekować staruszków do śmierci, którzy przekazują im te dobra. Cała filozofia...

To tak pokrótce...ale dla tzw Systemu (stworzonego przez Bismarcka) taki model jest bardzo niebezpieczny...dlaczego? Bo nie ma żadnej nad nim kontroli...i tu jest pies pogrzebany...

Tak na prawdę, to kto może nas zmusić do przechodzenia na tzw emeryturę? Wolny człowiek powinien mieć głęboko w rzyci tzw górną, czy jakakolwiek granicę przejścia na emeryturę, on powinien mieć wybór...co do zakończenia życia zawodowego jak i do tego gdzie jego wpłacane pieniądze są kierowane. Czyli innymi słowy, wpłacam składki i w każdej chwili mojego życia powinienem mieć możliwość ich całkowitego wyciągnięcia z Systemu...nie da się o tempora o mores! Nawet nieboszczyk ubezpieczony w tzw ZUS-ie jest okradany po śmierci...bo jego składki dematerializują się...zapewne są wpłacane na konto Charona, aby pokryć koszmarnie drogi transport przez Styks do Hadesu!!! Kuźwa transport jest drogi, zwłaszcza zmarłych, kto przewoził, to wie. Innego wytłumaczenia nie widzę... 

Jeśli już jesteśmy przy transporcie zmarłych do Hadesu, to warto by przypomnieć. Powstały tzw OFE, czyli Otwarte Systemy Emerytalne, ale dla łosi. Pierwszy filar, ten zusowski, czyli "najpewniejszy", potem drugi filar, ten "jeszcze pewniejszy", którego niejaki Ryży Chuj, ups pardą, Chyży Ruj dwa razy zapierdzielił i przerzucił bezczelnie do ZUS-u ...pewnie na waciki dla Charona, albo na tachografy do jego łodzi, mówię wam transport zmarłych drogi okrutnie...
No i warto by wspomnieć też o tym trzecim filarze, tym prywatnym, który dał możliwość skubania łosi przez wytrawnie szkolonych agentów, co to i potrafili wcisnąć kit, że nawet wisielec potrafi otrzymać wysokie odszkodowanie dla swojej rodziny, byleby regularnie składkę opłacał...

Szanowni Państwo, wpłacamy przymusowo składki na swoją emeryturę, które to składki z chwilą puszczenie przelewu nie są już naszą własnością, każda władza wciśnie wam kit, że wpłacanie na swoją emeryturę, to sprawiedliwość dziejowa i najwyższy stopień humanitaryzmu...taka jest mentalność urzędnika, natomiast ci, którzy prowadzą działalność muszą ze swojego zysku opłacić swoją "emeryturę", a także opłacić emeryturę urzędnika. Dlatego wasze składki nie są waszą własnością, one idą na pokrycie waszego bardzo drogiego transportu do Hadesu...

Wiecie ile kosztuje wykasowanie numeru pesel, ile kosztuje ucięcie rogu dowodu osobistego zmarłego, ile kosztuje wypisanie zmarłego ze szpitala, ile kosztuje pobyt w prosektorium? To są kolosalne koszty, o których żyjący nie ma pojęcia... wasze Obole gromadzone w ZUS-ie idą całkowicie na koszmarnie drogi transport do Hadesu...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze