środa, 17 lutego 2016

Szafa Cześka Faraona, czyli 500 lat wałęsania się po pustyni...

Każdy polityk bez wyjątku ma swoją szafę w której przetrzymuje swoje "polisy na życie", tudzież różne papiery pozwalające mu otwierać zamknięte drzwi i eliminować konkurentów. Szafa Kiszczaka pewnie pęka w szwach, ale tak naprawdę to ja nie rozumiem, czym Lech Wałęsa podpadł Rodzinie...wszak przecież ci rządzący od (można zaryzykować stwierdzenie) wojny decydują kto tak na prawdę ma w danej chwili zarządzać Polską, kiedy ma następować popuszczenie pasa Społeczeństwu (transformacja ustrojowa) i kiedy ludziska mają się cieszyć ze zmiany władzy z gorszej na „lepszą”...




Pamiętajmy, że do tej Rodziny należą też i Kaczyńscy i Wałęsa i Michnik i wielu, wielu innych tuzów polityki uprawianej w Polsce (celowo nie piszę polskich polityków, bo to ani nie polscy, ani politycy...bardziej kapo w obozie Polin...lub strażnicy żyrandoli). Gdyby ktoś oponował, to niech przypomni sobie Biesiadę Założycielską w Magdalence, gdzie przy suto zakrapianej kolacji Don Ciccio z Rodziną planował dalsze losy Polski i Polaków (czyli tzw 25 lat wolności)...

Jestem człowiekiem, który od kilku lat nie darzy zaufaniem żadnego polityka, więc przy takich njusach stosuję odwrotność lub szukam drugiego dna...

A chodzi o to, że generałowa Kiszczakowa sprzątała szafę męża i znalazła kwity na Bolesława Krzywoustego...



Czego można się spodziewać po wiosennych porządkach w Szafie Kiszczaka, którą postanowiła po śmierci męża zrobić pani generałowa? 

Tez wysnuwam kilka...

1. Albo jest to następny temat „mamamadzi”, który ma na celu odwrócić uwagę opinii publicznej od jakiegoś szwindlu...więc należy wzmocnić czujność.

2. Albo przestała działać tzw „omerta”, która kończy się z chwilą śmierci mającego papiery...choć uważam, że zatapianie Mędrca Europejskiego, który obalił komunę, oraz wiele butelek wódki w ekskluzywnym ośrodku wypoczynkowym ubeków w Arłamowie jest nielogiczne...przecież TW Bolek był gwarantem dobrego życia i spokoju, bez ciężkich procesów pokazowych i bez wyroku śmierci za zbrodnie na Społeczeństwie panów Jaruzelskiego oraz Kiszczaka...nie wierzę, aby Kiszczak był tak mściwy i  niewdzięczny po śmierci...

3. Albo...podwójne dno...czyli bodziec dla innych Mędrców Europejskich, zasiadających w Parlamencie Europejskim, aby bronili jedynej ikony „walki z komuną” w jaką to inwestowano wiele lat i przekazywano dalej w świat zachodni...i spróbować nakłonić tzw świat zachodni, aby dał mandat na interwencję w Polsce, gdyż znów jest mordowana demokracja, a widocznie rumun Petru jest za cienki w uszach, aby w końcu wyprowadzić ludzi na ulicę....(gdzie Petru nie może, tam Kiszczakową pośle)...

Rozwinę to poźniej...

Lech Wałęsa...obalacz komuny, przeskakiwacz płotu, motorówkarz. Góral spod Gubałówki znów stwierdziłby, że takiego „przechuja na płaskie dachy dawno polska ziemia nie nosiła”...co sam zainteresowany wspomniał pohukując, że przez pięćset lat Polska nie będzie mieć takiego prezydenta jak był on...

http://www.wprost.pl/ar/527990/Walesa-Przez-500-lat-nie-bedzie-takiego-prezydenta-jak-ja/

Kochani, czyli nasz Mędrzec chciał nam przekazać (testament? he he , albo klątwę), że  przez 5oo lat będziemy się wałęsać po pustyni...a Kiszczak po śmierci nam to zafundował, cholerny Faraon...

Oczywiście...gdyby zacytować przekaz mojżeszowych, to można powiedzieć, że Bolek dostał władzę rozdzielenia Morza Czerwonego, które zalało nasz kraj po wojnie...tylko, że jest mały szkopuł, to Morze Czerwone samo miało się rozstąpić, bo taki był scenariusz spektaklu opracowany na Biesiadzie Rodzinnej w Magdalence...scenariusz przygotowany pewnie przez samego Cześka Faraona...



Niestety, jakbym nie napisał, to nie jest możliwe, aby prosty elektryk mógł poderwać tak Naród...zanim by pomyślał o  „obaleniu komuny”, to zostałby ściągnięty, powiązany i wrzucony do Wisły, jak to zrobiono z Księdzem Popiełuszko...


Więc co się takiego stało, że pani generałowa Kiszczak postanowiła zrobić wiosenne porządki w szafie swojego męża? 

Gdyby pojechać tematyką Władców Pierścieni, to już dziś na okoliczność wypadnięcia z szafy zabalsamowanych zwłok Cześka Faraona słychać groźne pomruki w Europejskim Mordorze. Kto wie, czy z chwilą otwarcia szafy generałowej oprócz mumii nie wyleciał czasem pierścień, który w Europejskim Mordorze powoduje wybuchy magmy wściekłości...

Czy Bolek stanie na czele krucjaty przeciwko Niewdzięcznemu Ludowi? Czy Mordor uratuje Bolka? Czy Mordor wyśle orków pod dowództwem Donalda Rompelstilzkina, aby przywrócić władzę pruskiej kanclerzycy w dystrykcie Polin? Dlaczego JarKacz milczy i nie utnie łba Ośmiornicy...choćby wyciągnięciem Aneksu? Dlaczego Antek Big Bang uczestniczy w rozróbie w Syrii...i kto do kurwy nędzy rządzi w naszym kraju? To tylko niektóre pytania, na które (jestem pewien) odpowiedzi należy szukać w Szafie Cześka Faraona...ale znając życie papiery zostaną utajnione jako spec znaczenia dopóki żyje ostani z Rodziny...wicie, rozumicie, jak omerta, to omerta...

Się mi jeszcze przypomniało...

Przypadek zemsty po śmierci na swoich współziomkach miał też pojawić się z chwilą zejścia z tego padołu łez Jureczka Oleksego...szkoda, że ktoś zachachmęcił filmik, który podobno był nagrany i miał być emitowany po śmierci, a który pewnie wstrząsnąłby „establiszmętem”...myślę, że przypadek drobnego krętacza Olka i jego wyfiokowanej małżonki Jolki byłby tylko preludium do dalszego ciągu spektaklu pod tytułem „Chuj, dupa i kamieni kupa”...ale póki co, obserwujmy szafę Kiszczaka, choć ja uważam, że jest to następna gra operacyjna, którą serwuje Polakom jewrejska Ośmiornica...

The show must go on...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze