Restrykcje mają dotyczyć wszystkich hodowców świń. Hodowla świń w Polsce profesjonalna albo żadna. W związku z afrykańskim pomorem świń (ASF) [a to jest sztucznie wymyślona BZDURA. Zamrożone, zarażone dziki były podrzucane helikopterami. Mirosław Dakowski] rząd szykuje rewolucję na wsi.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozszerza obszar zaostrzonych warunków prowadzenia hodowli. W efekcie ma on objąć cały kraj. Celem jest doprowadzenie do likwidacji małych gospodarstw, w których trzymane są świnie - także na własny użytek.
Na razie restrykcje obejmą prawie całe województwo podlaskie, część Mazowsza i Lubelszczyzny. Ma to nastąpić na początku roku. Rozszerzenie na cały kraj zaplanowane jest na później. Na razie nie ma konkretnej daty, ale jest pewne, że to nastąpi - usłyszał nasz dziennikarz w resorcie rolnictwa.
Planowane jest m.in. kosztowne podniesienie warunków zabezpieczenia przed ASF. Oznacza to, że każdy, kto hoduje świnie, będzie musiał ogrodzić gospodarstwo. Jak się dowiedział nasz reporter, takie ogrodzenie - siatka lub mur - będzie musiało mieć fundamenty.
Co więcej, wjazd do gospodarstwa będzie musiał być chroniony betonową niecką ze środkami dezynfekcyjnymi.
Hodowcy będą musieli też między innymi prowadzić książkę wejść i wyjść z chlewni, a także rejestr wszystkich pojazdów wjeżdżających do gospodarstwa.
Oprócz tego rolnicy będą musieli prowadzić szczegółowy rejestr środków dezynfekcyjnych - między innymi archiwizować faktury na zakup tych substancji. Podczas kontroli będzie możliwe sprawdzenie, ile tych środków użyto w dezynfekcyjnych nieckach. Do tego hodowcy będą musieli wprowadzić program zwalczania gryzoni.
Celem jest sprawienie, by utrzymywanie niewielkiej liczby świń było nieopłacalne. Na razie te obostrzenia obejmą strefę, w której były ogniska ASF. Potem mają być rozszerzane od wschodu na cały kraj. Urzędnicy twierdzą, że nie ma innej metody zwalczenia afrykańskiego pomoru w Polsce. [takich „urzędników” natychmiast, w kajdanach, do kicia. I dezynfekować ciągle cele, zaś ryje trzymać w dezynfekcyjnych nieckach.. MD]
Ta zwierzęca choroba ma bardzo duży wpływ na gospodarkę. Argumentują, że wystąpienie ASF w gospodarstwie z jedną świnią powoduje takie same, katastrofalne skutki, jak stwierdzenie epidemii w profesjonalnej hodowli z tysiącami świń.
Spełnianie warunków bezpieczeństwa przez każdego rolnika hodującego trzodę chlewną będzie bardzo restrykcyjnie weryfikowane. Służby weterynaryjne będą wydawać zakaz hodowli, w sytuacji niespełnienia tych warunków. Jeśli mimo to ktoś dalej będzie trzymał świnie - grożą mu kary pieniężne. "Taką hodowlę można by porównać do nielegalnej produkcji alkoholu" - usłyszał nasz reporter w Ministerstwie Rolnictwa.
Z informacji naszego dziennikarza wynika, że w niektórych przypadkach możliwe będą rekompensaty za nieutrzymywanie trzody. Chodzić może o mniej więcej 100 złotych rocznie za jedną świnię. Niewykluczone jest też wsparcie na zmianę branży.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-rzad-szykuje-rewolucje-na-wsi-w-zwiazku-z-asf-restrykcje-bed,nId,2315619 Krzysztof Zasada
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=19231&Itemid=55
A ja dodam jeszcze...
Program Jaworowicz o pacyfikacji przez policję gospodarstw rolnych na Podlasiu...
http://www.minrol.gov.pl/Ministerstwo/Biuro-Prasowe/Informacje-Prasowe/ASF-spec-ustawa-gotowa
Teraz pytanie, czy będzie możliwe, aby rolnik po trzech latach wrócił do hodowli, czy znów będzie zapis, że po trzech latach braku działalności w tej materii będzie zakaz, albo obostrzenia...ja nie mam złudzeń...jest to celowe zarżnięcie rynku wieprzowego, które rykoszetem uderzy w tych, którzy na własne potrzeby hodowali zwierzęta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze