Z prawa tego skorzystał Antonio Macierewicz, pełniący obowiązki ministra obrony narodowej...co minister MON ma do aborcji?...Ano chyba dużo, bo ostatnio wszystko wskazuje na to, że wszystko co chodzi i pełza chce zniszczyć jedyną słuszną partię, która jako jedyna na świecie ma patent na patriotyzm...
Ale dajmy mu głos...
- Front nienawistników taką prowokację chciał właśnie przygotować. I w taką prowokację schwytać PiS. Nie ma cienia wątpliwości, że dla olbrzymiej części, myślę że dla wszystkich posłów PiS jest najważniejszą, jedną z najważniejszych ich misji politycznej. Tej misji dla której kształt państwa i narodu jest fundowany na katolickiej nauce społecznej – mówił minister Macierewicz.
Szef MON stwierdził przy tym, że szansa na rzeczywiste przejście ustawy w Sejmie o całkowitej ochronie życia dziś była żadna.
- Ale nie o deklamacje chodzi, tylko o skuteczne działanie. Bo przecież wszyscy którzy przeżyli świadomie ostatnie kilka dni mają pełne rozeznanie, że udało się przeciwnikom Polski rozniecenie takiej fali absurdalnej i zupełnie niepatrzącej na rzeczywistość nienawiści do PiS, do obrońców życia, niestety w jakimś wymiarze do Kościoła w ogóle, że szansa na rzeczywiste przejście ustawy w Sejmie o całkowitej ochronie życia dziś była żadna – mówił Macierewicz.
- Gdyby dziś ją przegłosowano, to jedyne co mielibyśmy zagwarantowane to przedłużenie na dni, tygodnie i miesiące narastającego seansu nienawiści do polskości. (…) Z drugiej strony mamy świadomość tego, że spadnie na nas oczywiste stwierdzenie: tyle mówiliście o ochronie życia, a teraz głosujecie przeciw ustawie, która jest dobra w założeniach? Otóż czasem bywa tak, że dla osiągnięcia dobra trzeba się na chwilę zatrzymać – dodał szef MON.
źródło: http://www.pch24.pl/antoni-macierewicz--stop-aborcji-nie-miala-szans-w-sejmie--przez-prowokacje-frontu-nienawistnikow,46501,i.html#ixzz4MWSMYwM8
Czyli jak się wyłgać , jak się "zatrzymać"...na chłopski rozum...ci "świątobliwi" dlatego storpedowali projekt "stop aborcji", aby "jeszcze lepiej chronić życie poczęte"...hawghk!
Ale jeszcze jedno do odsłuchania...wystąpienie Joanny Banasiuk z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej miażdżące Pisiorów w sprawie ochrony życia...nie wyłgacie się "świątobliwi"...
Na szczęście są jeszcze w PiS-ie ludzie, którzy są Prawi i Sprawiedliwi...list Anny Sobeckiej do Antonio Macierewicza...
Oczekuję przeproszenia obrońców życia...
Szanowny Panie Ministrze!
6 października br. to dzień, który niechlubnie zapisze się na kartach historii Polski jako ten, w którym zaprzepaszczono szansę obrony najbardziej bezbronnych, polskich nienarodzonych dzieci. Co więcej, w tym kompromitującym dla Pana Ministra i części moich kolegów dniu nie skorzystał Pan Minister z prawa do milczenia. Wręcz przeciwnie. W cotygodniowym felietonie dla Telewizji Trwam próbował Pan Minister wybielić się, a nawet obrócił to haniebne wydarzenie w sukces. Imputował Pan Minister, że popieranie projektu zakazującego aborcji jest opowiedzeniem się przeciwko ochronie życia poczętego. Do tej pory starałam się nie zabierać głosu w tej sprawie i nie krytykować osób, którym zabrakło odwagi, aby poprzeć ten projekt ustawy i opowiedzieć się za życiem, ale słowa Pana Ministra przelały czarę goryczy. Wypowiedź Pana Ministra jest nie tylko niegodziwa i kłamliwa, ale to także policzek w twarz wymierzony blisko pół miliona obywatelom, którzy podpisali się pod projektem ustawy. Swoją wypowiedzią zlekceważył Pan Minister ponad 200 tys. osób, które szły w Marszach dla Życia, oraz kilkudziesięciu parlamentarzystów, którzy bronili nienarodzonych dzieci. Z niedowierzaniem obejrzałam felieton Pana Ministra i zastanawiam się, czy jest jeszcze sens naszej wspólnej pracy w jednym klubie poselskim. Mając na uwadze powyższe, w imieniu tych wszystkich osób, które zaangażowały się w ochronę życia poczętego, oczekuję publicznych przeprosin od Pana Ministra. Z poważaniem Anna Sobecka
Artykuł opublikowany na stronie:
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/167903,oczekuje-przeproszenia-obroncow-zycia.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze