http://milanos.pl/vid-145790-Zorganizowane-grupy-przestepcze-z-Lasow.html
Czy Żydzi dzięki teczkom SB ukradną nasze lasy ?
Mało kto już pamięta, że na początku lat 90-tych, od 12 kwietnia do 27 czerwca 1990 w archiwach MSW (obecnie przejętych przez IPN), bez żadnej podstawy prawnej i z pominięciem wszelkich procedur buszowała tzw"komisja Michnika", czyli Adam Michnik z kolegami:
[...Komisja Michnika –nieformalna nazwa zespołu badawczego, który na wniosekHenryka Samsonowicza, ministra w rządzie Tadeusza Mazowieckiego miał się zająć aktami SB....], [...na prośbę ówczesnego szefa MSW Krzysztofa Kozłowskiego miała dostęp do archiwów MSW..].
Kim byli członkowie i inspiratorzy "komisji Michnika"?
Jerzy Holzer [...Urodził się w Warszawie w zasymilowanej rodzinie żydowskiej, jako syn Ignacego Holzera....] [...Był aspirantem w Instytucie Nauk Społecznych przy KC PZPR w latach 1954-1957, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) w latach 1948-1979...], [...W 1965 krótko współpracował z wywiadem PRL - pisał charakterystyki osób w Niemczech odpowiedzialnych za stosunki z PRL. Fakt współpracy ujawnił publicznie w 2005..]
Andrzej Ajnenkiel [...W latach 1959–1981 był członkiem PZPR. Pełnił funkcję I sekretarza POP PZPR w Instytucie Historii PAN...]
Henryk Samsonowicz [...Od 1956 należał do PZPR...], [...Od 1967 był prodziekanem Wydziału Historycznego, w okresie 1970–1973 pełnił funkcję dziekana tej jednostki. W latach 1975–1980 był dyrektorem Instytutu Historycznego..], [...Był członkiem komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego przed wyborami prezydenckimi w 2010 i w 2015...]
Bogdan Kroll [...w latach 1949–1950 pracował w Zarządzie Wojewódzkim ZMP w Poznaniu...](ZMP -młodzieżowa organizacja ideowo-polityczna, działająca w Polsce w latach 1948-1957 i wzorowana na radzieckim Komsomole. Powołana została przez rządzących krajem komunistów do realizowania polityki ich partii wobec młodzieży, służyła indoktrynacji młodych, kształceniu nowych kadr dla władzy oraz pomocy w przebudowie społeczeństwa na modłę komunistyczną. Stanowiła jeden z symboli polskiego stalinizmu.).
Krzysztof Kozłowski[...od 1965 do 2007 pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”..]
Co trzech facetów robiło przez kilka miesięcy w archiwach MSW zawierających teczki dawnych agentów i konfidentów SB i UB ? Bo przecież coś oprócz palenia papierosów musieli tam robić, skoro trwało to aż tyle czasu... Niewiele na ten temat wiadomo, bo:
[...Komisja miała charakter poufny i skutkiem jej działania było powstanie dwustronicowego sprawozdania stwierdzającego niekompletność akt oraz załącznika zawierającego wyrywkową listę materiałów archiwalnych, które zdaniem członków Komisji powinny zostać przekwalifikowane. Nie zachowały się żadne informacje o tym, kto zażądał jakiej teczki, kiedy ją otrzymał, kiedy zwrócił, co kopiował lub wynotowywał – co nie powinno zachodzić przy korzystaniu z tego typu archiwów. ...], [...Najprawdopodobniej mieli oni dostęp do akt osobowych byłych współpracowników UB i SB....]
Skazani jesteśmy więc na domysły. Wyobraźmy sobie, że "badacze" weszli w posiadanie dokumentów TW "Bolek", TW "Oskar", TW "Karol" oraz setek innych osób ze świecznika polskiej polityki, biznesu, dziennikarstwa, wymiaru sprawiedliwości, wojska, nauki i kościoła. Bardzo możliwe, że kierując się patriotyzmem przekazali te materiały prosto do Izraela albo do którejś z amerykańskich organizacji żydowskich (WJC, ADL, B'nai B'rith). Czy w tej sytuacji można się dziwić, że np. Bronisław Komorowski po spotkaniu z przedstawicielami środowisk żydowskich w USA ochoczo zadeklarował gotowość przeznaczenia polskich lasów na "rekompensatę" za tzw. "mienie żydowskie" (informacja wycekła dzięki Wiki Leaks)? Czy można się dziwić, że uchwałę Sejmu RP o wypłacaniu z budżetu Polski emerytur Żydom mieszkającym w Izraelu przyjęto niemal jednogłośnie (tylko dwóch posłów było przeciw)? Czy można się dziwić zapewnieniom Lecha Kaczyńskiego, który na zamkniętym spotkaniu w Izraelu zapewniał zgromadzonych tam Żydów, że bez względu na to, jaka partia w Polsce rządzi interesy Izraela są zawsze priorytetem ? Czy można się dziwić, że w polskiej debacie publicznej w ogóle nie pojawia się temat roszczeń szacowanych na kwotę 65 mld USD wysuwanych pod adresem naszego kraju przez środowiska żydowskie a jednocześnie od czasu do czasu z przecieków dowiadujemy się, że w prywatnych rozmowach z Żydami politycy wszystkich niemal partii popierają te roszczenia i deklarują wsparcie ich realizacji ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze