Dość rzadko przytaczam wpisy z innych miejsc w formie całościowej ale temat poruszony przez portal Tomka Parola jest arcyważny i stąd jego przedruk.
"Wielki szloch nad rzekomo utraconą demokracją to zasłona dymna. PO próbowała uczynić z Trybunału Konstytucyjnego „tajną broń”, która miała z powrotem oddać pełnię władzy w Państwie w ręce koalicji.
Oto dowód.
...
Dowodem są również wyniki głosowania.
Analizy dokonywane przez odpowiednie służby od maja 2015 roku wykazywały przewagę PiS nad koalicją.
Jednak w żadnym wypadku przewaga ta nie dawała PiS-owi możliwości samodzielnych rządów.Oznaczało to, że w przypadku nawet zwycięskich dla PiS wyborów „wielka koalicja” PO-PSL-LSD-nowoczesna miała formułować rząd i nadal kroić ustawy jak dotąd. Otwarcie miał być atakowany Kościół po to tylko, aby prezydent Andrzej Duda wetował takie ustawy. Przecież narracja robiąca z PAD „podwładnego” Jarosława Kaczyńskiego obecna jest w mediach od maja!
A wtedy, góra w ciągu roku, TK skorzystałby z istniejącego prawa – zgodnie z art. 4 u.6 ustawy o TK przewidywana na „marszałkinię” Sejmu Ewa Kopacz sprawowałaby funkcje prezydenta! Bo pod pozorem, że jest niesamodzielny i sterowany przez JK Andrzej Duda byłby uznany za osobę nie mogącą sprawować urzędu.
Również po to tylko, aby osłabić elektorat PiS, wedle analiz złożony z dużej liczby ludzi niezadowolonych, powstała partia „RAZEM”.
W intencji jej prawdziwych twórców miała ona przyciągnąć część najbardziej pokrzywdzonego elektoratu i osłabić tym samym wynik wyborczy PiS.
Tak jednak się nie stało.
Cóż, po raz kolejny władza nie doceniła społeczeństwa.
Wg mojego informatora obecna akcja „w obronie demokracji” ma osłonić prawdziwe intencje tych, którzy faktycznie usiłowali dokonać zamachu stanu.
Czy sędziowie TK wiedzieli, jaką rolę PO im szykuje?
Z
formalnego punktu widzenia projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
wniósł do Sejmu prezydent RP, korzystając w ten sposób z przysługującej
mu inicjatywy ustawodawczej. Faktycznie jednak projekt ustawy
sporządzili sędziowie Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem
prezesa TK. Następnie przekazali go prezydentowi.
Konieczny jest jak najszybszy audyt Państwa i jego opublikowanie.Prócz faktycznego zadłużenia ZUS również podanie sumy pieniędzy, jaka zasila budżet dzięki grzywnom orzekanym przez polskie sądy.
Oraz bilansu faktycznych kosztów wynikających z uczestniczenia w UE!
Tylko to zahamuje kolejny wysyp hejterstwa, jaki pojawił się rzekomo w obronie demokracji.
A tak naprawdę w obronie sitwy rozkradającej nasz kraj.
99% hejterów nie ma jednak o tym pojęcia, dlatego tak ważne jest ujawnienie stanu faktycznego Państwa.
Tak twierdzi mój informator.
Niestety, widzę to samo…"
Źródło:
http://3obieg.pl/po-szykowalo-zamach-stanu-trybunal-konstytucyjny-mial-usunac-prezydenta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze