Ta okazja pojawi się w najbliższą niedzielę. Nie jest to bynajmniej apel, aby głosować na PIS albo
Kukiza lub kogokolwiek innego poza PO-PSL, jest to
raczej przestroga, byśmy znów nie przespali czegoś ważnego.
Każdy niech rozważy: czy iść do urn, czy wyjść z psem na spacer.
Dociera do mnie wiele głosów od osób związanych praktycznie lub emocjonalnie z PIS-em, na bazie
tych relacji wyłania się oddolny i mocny przekaz-żadnej "grubej kreski bis".
Traktorzyści na traktory, lekarze do pacjentów a złodzieje i aferzyści do więzień.
To jak zachowa się "Jarosław" po wyborach w stosunku do ciemnej strony mocy będzie ostatecznym testem na to, czym tak naprawdę jest projekt zwany "PIS".
Wiele wskazuje na powtórkę tzw. "grubej kreski". Gdyby tak się stało, będzie to jasny przekaz:
hulaj dusza piekła nie ma. Bez odpowiedzialności elit każde państwo, prędzej lub później, stanie się
polem uprawnym dla wszelkiej maści chwastów rodzimych i obcych.
I uważajmy, bo już zaczynają wypychać na scenę nową lewicę, która jest być może szykowana do
szybkiego przejęcia władzy po medialnym linczu zwycięzców najbliższych wyborów.
Stan państwa jaki zastanie ekipa następująca po PO-PSL znacznie to ułatwi.
Kto jest w stanie zbudować nową narodową i całkowicie polską przestrzeń polityczną zdolną do
wykreowania partii politycznej-bez obcych-nie tylko wpływów?
Nikogo takiego nie ma i nic takiego nie widzę.
Zewsząd dochodzą tylko: słowa, deklaracje, spory, dyskusje, tarcia, wywody i porażki.
A Polska-cóż-czekać wiecznie na gospodarza nie będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze