W
zasadzie nie nawracają jak to mają czynić w realu, tylko z uporem
pezetpeerowskiego politruka z Departamentu IV stukają w klocuszki
klawiatury żeby tylko solidnie dokopać katolikom. Nie nawracają, a
chyba powinni, bo ci w realu tak przynajmniej usiłują robić...
No bo czegoś tu nie rozumiem, Świadkowie Jehowy twierdzą, że do Raju (oczywiście według przekazu ŚJ) dostanie się tylko 144 tys szczęśliwców, a samych Świadków jest według wiki na 2014 rok ponad 8 milionów...
Wyobrażmy
sobie Pendolino...albo nie, wyobraźmy sobie taki Ekspres Polarny,
który stoi na stacji. Ciało Kierownicze siedzi w maszynowni i
„kładzie do pieca”. Kocioł rozgrzany do czerwoności, co jakiś
czas przez gwizdek upuszczana jest para, coby nie rozerwało kotła,
ale widać wyraźnie, że Ciału Kierowniczemu (maszyniście
parowozu) lekko się śpieszy. Ekspres do Raju stoi na stacji, a
pasażerowie w liczbie 144 tys, bo tylko tyle pomieści pociąg
biegają po całej stacji kolejowej jak obłąkani i nawołują „do
przebudzenia” i do kupowania biletów na pociąg do Raju.
Ktoś bardziej kumaty może stwierdzić, że nie da się nabrać na
kupowanie biletu na pociąg, który jedzie w zupełnie innym
kierunku, a poza tym nie ma już miejsc. Niestety, namolni
pasażerowie pociągu do Raju jednak nalegają, twierdzą, że pociąg
do Raju jedzie w bardzo dobrą stronę, jedynie słuszną, bo jak
sami twierdzą, że jako Badacze Rozkładów zbadali dogłębnie
rozkład jazdy tego właśnie pociągu a żaden inny nie może jechać
w dobrym kierunku.
Cóż...
można stwierdzić, że pociąg może jechać w dobrym kierunku, lub
wprost przeciwnie, innej możliwości nie ma...stop, stop, stop...nie
da się ciągnąć tego wątku, sam za chwilę dostanę kota...
Dobra
od początku...logika mi podpowiada, że skoro Ekspres do Raju
pomieści tylko 144 tys pasażerów, którzy jadą w
jedynie słusznym kierunku, a pasażerów jest ponad 8
milionów, to po kiego czorta chcą jeszcze koptować
następnych. Powinni bić się o miejsca, powinni wchodzić oknami,
jak na pociąg nocny relacji Gdynia Główna Osobowa –
Zakopane...widziałem takie sceny, ludziska szybciej wchodzili oknami
niż drzwiami...
Powinni
się bić o miejsca, albo zrobić loterię, jak to robili Amerykanie
Polakom w sprawie wiz na pobyt stały...a tu nic, zupełnie
irracjonalne zachowania...
Więc
jak to jest z tym koptowaniem ? Ano tak, że za każdą rozdaną
Strażnicą, za każdą agitację Świadkowie dostają punkty, im
więcej punktów, tym wyżej w hierarchi ...może się okazać,
że te 144 tys szczęśliwców już jest wytypowanych, bo
skuteczna aktywność w agitacji jest sowicie wynagradzana...tyle, że
nie mamoną (bo ŚJ brzydzą się mamoną, ale Ciało Kierownicze,
czyli Maszyniści to się już tak nie brzydzą specjalnie), tylko
punkcikami. Ile punkcików zarabiają blogerzy jehowici ? Być
może sporo, sądząc po aktywności, być może taki Naftali siedzi
bardzo blisko maszynowni, a może dostał sznurek od gwizdka i jest
pewny, że nikt go z Ekspresu do Raju nie wyrzuci...
Przypomina
mi to żydowski cmentarz w dolinie Jozafata, gdzie co bardziej bogaci
pochowani są najbliżej „ołtarza” (pono miejsce na samym
przodzie kosztuje kilka, czy kilkanaście tys dolarów), bo
twierdzą, że jak ich Bóg będzie sądził, to będzie rześki
i wypoczęty i będzie wydawał łagodniejsze wyroki, natomiast ci na
końcu mogą trafić na Sędziego już zmęczonego, więc wyrok może
być już gorszy, przecież nie ma nic gorszego, niż zmęczony,
rozdrażniony sędzia, nieprawdaż ?
No
i tak to działa, wszyscy chcą siedzieć obok kierowcy (maszynisty),
jak prawi jeden z kawałów o autobusie doWąchocka...ale ja
się nie dziwię, korzenie i ci i ci mają te same...
A
co jeśli sie okaże, że Ekspres do Raju już dawno odjechał...i
Raj został zamknięty ? Zgroza...!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze