W
związku z wypowiedzią James Comey'a nagle „obudzili” się ci,
co do tej pory „sojuszników” z USA wychwalali pod
niebiosa.
Bardzo dobre pytanie blogerki Rebeliantki :
Bardzo dobre pytanie blogerki Rebeliantki :
„Czy
"sojusznik" z Jałty sprzedaje Polskę Żydom?”
...bardzo
dobre pytanie i zarazem gorzka odpowiedź, ponieważ ci, co do tej pory
krytykowali szkodliwą politykę USA względem Polski, nazywani
„ruskimi agentami” jednak mieli rację...USA jest wrogiem Polski
od zawsze...sprzedali w Jałcie Polskę Stalinowi...a teraz sprzedają
powtórnie, tym razem Żydom...
Żeby
dopełnić tę czarę goryczy wklejam świetny tekst blogera @ pink
panther...dla przebudzenia tych, którzy jeszcze śnią
fałszywy „the american dream” :
(...)
Comey!!
Przykazanie 8: “Nie mów fałszywego świadectwa..!
….przeciw
bliźniemu swemu”!!
Comey
!! Commandement Eighth : Thou shalt not bear false witness!
Już
nie pójdę do Starbucksa . Już nie kupię żadnej
amerykańskiej książki. Nie kupię żadnej amerykańskiej płyty.
Mój następny samochód to nie będzie Ford ani inny
amerykański. Nie kupię amerykańskich ciuchów i
amerykańskiej elektroniki. Koniec.
Czuję
odrazę. Odrazę.
Kiedy
tuż przed wojną statek z Żydami stał w amerykańskim porcie,
amerykańscy celnicy, w tym wielu irlandzkiego pochodzenia – nie
wpuścili tych ludzi na ląd i skazali ich na powrót w ramiona
ich morderców. I co? Nie mówmy o tym? Nie mówmy.
Kiedy
niemieccy zbrodniarze wojenni prowadzący nieludzkie eksperymenty na
ŻYWYCH LUDZIACH: Żydach, Polakach, Cyganach, sowieckich
Żołnierzach, Bliźniętach wszelkich narodów podbitych,
młodych Kobietach wszelkich „podludzkich narodowości” –
zwijali się do ucieczki w 1944 i 1945 – znaleźli „miłą
przystań” na amerykańskich uniwersytetach, otrzymali amerykańskie
obywatelstwo, rządowe posady, zakupili miłe domki i doczekali się
sympatycznych emerytur. A nawet amerykańskich odznaczeń.
Niejednokrotnie
mijając się na ulicach ze swoimi niedobitymi ofiarami: Żydami,
Polakami, Rosjanami, Grekami, Cyganami, Serbami. Nie mówmy o
tym? Nie mówmy o tym.
Kiedy
Ameryka zwlekała z przystąpieniem do wojny z III Rzeszą niemiecką
– amerykańskie firmy korzystając ze statusu neutralnego państwa
- zbijały fortuny w zakładach na terenach okupowanych przez III
Reich, w tym na terenach okupowanej Polski – tuż „przez płot”
z niemieckimi obozami koncentracyjnymi. Ile zarobił IBM? Ile
zarobił Ford? Kto tam pracował? Więźniowie tych niemieckich
obozów: za miskę nędznej strawy, trochę miejsca do spania
(4-5 godzin na dobę) na brudnej twardej pryczy w nieogrzewanym
baraku – zasilali sejfy amerykańskich przyjaciół
niemieckich nazistów. Nie mówmy o tym? Nie mówimy
o tym.
Kodak
też się nieźle obławiał na sprzedaży , bo akurat „turyści z
Wehrmachtu” – namiętnie robili zdjęcia na „trasach wycieczek”
po całej Europie i Afryce Północnej. Zwłaszcza w
okupowanej Polsce robili mnóstwo „fajnych fotek”: zawsze
uśmiechnięci w „uniformach od Hugo Bossa”. Oczywiście – nie
mówmy o tym.
Comey?
Może ty się ubierasz w garniturki od Hugo Bossa. Może trzymasz na
biurku pióro marki Pelikan.
Piórami
marki Pelikan niemieccy nadludzie – funkcjonariusze administracji
okupowanych terytoriów, w tym Polski – codziennie
podpisywali setki i tysiące wyroków śmierci. Takich lub
innych. Na przykład o normach żywnościowych dla „podludzi”.
Albo „zwyczajnie”: o publicznych egzekucjach i zaklejaniu ust
gipsem, aby „Banditen” nie krzyczeli „Niech żyje Polska”.
No
i na koniec: Comey to Irlandczyk. Warto popytać w Irlandii, czy
przypadkiem jego rodzinka nie chowała po wojnie jakichś „biednych
Niemców, Chorwatów, Flamandów” - z „tych
ochotniczych oddziałów” o tajemniczej nazwie Die
Schutzstaffel der NSDAP, w skrócie „SS”. A może ktoś z
rodzinki sam siedział w Reichu we wojnę i „wspierał wysiłek
wojenny przeciwko Angolom”.
Cokolwiek
o tym sądzić, to wystąpienie ambitnego Comey’a nie może być
skwitowane kolejnym seansem „bicia piany w Internecie” i
„dzieleniem włosa na czworo”.
To
jest cwana gapa, prawnik z wykształcenia – i wie, co robi: OSKARŻĄ
OFIARY W MIEJSCE SPRAWCÓW.
Więc
nie wystarczy pisać setki czy tysiące mejli do FBI, choć to bardzo
potrzebne i wierzę, że „nasi emigranci” – znowu „nie
zawiodą”, podobnie, jak nie zawiedli w przypadku patologicznej,
socjopatycznej kłamczuchy – Debbie Schluessel”. Debbie nie
wytrzymała nerwowo i „odłączyła nas wszystkich” od swojego „
bloga pełnego kłamstw i nienawiści”. I dobrze. Niech pamięta.
Natomiast
skoro tu wypowiada się wysoki funkcjonariusz pewnego państwa, to
warto, aby obywatele tego państwa poznali nasze uczucia w jedyny
sposób, jaki rozumieją: poprzez kasę.
Bo
oni nic więcej nie rozumieją: tylko kasę lub jej brak.
To
jest takie oczyszczające: NIE KUPUJĘ AMERYKAŃSKICH PRODUKTÓW,
NIE CHODZĘ NA AMERYKAŃSKIE FILMY, KONCERTY, WYKŁADY, NIE DZIAŁAM
W AMERYKAŃSKICH STOWARZYSZENIACH I FUNDACJACH.
Od
dzisiaj.
A
wy, drodzy Czytelnicy, róbcie jak chcecie. Pozwalajcie
upokarzać się byle komu – dalej. Bez końca. Do sprzedaży
lasów. Do sprzedaży „wszystkiego”. Do „oddania nerki i
wątroby”- bo już tylko to chyba nam zostało „do oddania za
nasze zbrodnie”. Och my, zbrodniarze i potomkowie zbrodniarzy.
Wstydźmy
się przed: Fordem, Hugo Bossem, IBM-em, KODAK-iem i amerykańskimi
politykami, którzy po wojnie „przytulili Wernera von Brauna”
i „niemieckie kapo z obozów” a przed wojną ustalili
„kwoty wizowe” dla Żydów niemieckich i „wogle” z
Europy.
No
i przed: Debbie Schluessel i Comey’em z FBI. Koniecznie „wstydźmy
się i tłumaczmy”.
Ja
osobiście już „się wstydzę i tłumaczę” za: czternaścioro
członków Rodziny Dziadka, w tym dziewięcioro Dzieci,
rozstrzelanych przez niemieckie oddziały wojskowe , ukraińskie
oddziały pomocnicze i niemieckich ochotników spośród
osadników – w zbiorowej egzekucji za pomoc partyzantom
(łącznie ok. 140 osób). Najmłodszy rozstrzelany członek
mojej Rodziny – Trzylatek.
Najmłodsze
Dziecko rozstrzelane w tej egzekucji – JEDNOROCZNE.
Ponadto
jeden Kuzyn Ojca – rozstrzelany na wale wiślanym – wśród
zakładników a spośród „krajanów” – to
„zaraz za mostem” – ponad trzydziestu Polaków
„podejrzanych o współpracę z partyzantami” (z donosu
niemieckiego osadnika) – powieszonych w zbiorowej egzekucji –
wraz z miejscowym Księdzem Proboszczem. Wśród powieszonych –
Ojciec z trzema Synami – przed własnym domem.
Jest
się „ z czego tłumaczyć przed Comey’em i FBI”. Prawie każdy
z was to ma.
Comey
zadarł z Duchem Świętym ale pewnie myśli, że mu się upiecze.
Bo ma amerykański paszport.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarze